Polityka

-Nie ma równości, skończymy z tym. Każdy musi dostać tyle na ile zasłużył. Jak ktoś chce zarabiać mało i leżeć brzuchem do góry to „chcącemu nie dzieje się krzywda”, chce mało to jego sprawa. – mówił na spotkaniu z wyborcami Janusz Korwin-Mikke. Kandydat na Prezydenta RP zapowiadał również, że jeśli osiągnie sukces wyborczy to zmieni panujący w Polsce ustrój.

-W dniu 1 maja manifestujemy w obronie praw pracowniczych, obronie miejsc pracy. Manifestujemy by pokazać rządowi i pracodawcom, że nie zrzucą bezkarnie kosztów kryzysu gospodarczego na barki pracowników. 1 maja manifestujemy, żeby pokazać naszą wolę walki o uporządkowanie stosunków na rynku pracy w Polsce, likwidację umów śmieciowych, godny start zawodowy młodego pokolenia oraz likwidację rosnącej grupy biednych pracujących – podkreślał Bolesław Telega, przewodniczący Rady Powiatowej OPZZ w Kwidzynie.

Początek kadencji rad gmin to także czas wyborów sołtysów. Nie wszyscy sołtysi zostali wybrani na kolejną kadencję, niektórzy zrezygnowali z powodów osobistych.

Przygotowaniem do zbliżających się wyborów było poświęcone posiedzenie Rady Powiatowej SLD w Kwidzynie. Podczas spotkania przypomniano postulaty lewicy w tym możliwość przechodzenia na emeryturę po 40 latach pracy dla mężczyzn i 35 latach pracy dla kobiet oraz podwyższenie kwoty zarobków wolnych od podatków do 20 tys. zł.

Zapowiadają się kolejne wizyty kandydatów na urząd prezydenta. Stolicę Powiśla odwiedzi w najbliższą sobotę Magdalena Ogórek. W tym samym dniu, kandydatka SLD zamierza także odwiedzić Sztum, Malbork i Stare Pole. Scenariusz wizyty niczym nie odbiega od takich wizyt w innych miejscowościach. Kandydatka lewicy na urząd prezydenta najpierw swoje pierwsze kroki skieruje do biura poselskiego, które znajduje się przy ulicy Braterstwa Narodów. Później, w planie ma zamiar udać się na spacer deptakiem i rozmawiać z mieszkańcami. Wizytę w Kwidzynie kandydatka lewicy planuje zakończyć na targowisku przy ulicy Słowackiego.

Podczas ostatniej sesji rady gminy w Sadlinkach doszło do ciekawego sporu pomiędzy wójt Elżbietą Krajewską, Janem Piskorem, a Aleksandrem Damaziakiem. Spór dotyczył sposobu w jaki ten ostatni został odwołany z funkcji członka Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Stwierdził, że o swoim odwołaniu dowiedział się z ... Internetu.

Kampania prezydencka dotarła do naszego miasta, a jadący z Gniewa „Bronkobus” zatrzymał się w Kwidzynie. Na Placu Jana Pawła II odbyło się spotkanie Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego ubiegającego się o kolejną kadencję, z mieszkańcami miasta oraz samorządowcami. Nie zabrakło pochwał kierowanych do kwidzyńskich włodarzy za to w jakim kierunku rozwija się region.

-Nie jesteśmy zaborcami. Nie jesteśmy konkwistadorami. Nie najeżdżamy tej miejscowości, a chcemy tylko uporządkować prawo własności przesuwając granice administracyjne, bo grunty te należą do nas, a leżą w miejscowości Bądki – stwierdził burmistrz Andrzej Krzysztofiak.

Jesteśmy samorządem, mamy tu tereny, one są nasze i nikt nie będzie nam wchodził z butami na nasze podwórko – stwierdził Kazimierz Kwiatkowski, wójt gminy Gardeja. W ten sposób wójt skomentował zakusy Kwidzyna na chęć przejęcia przez miasto 56 ha terenów znajdujących się w sołectwie Bądki (gm. Gardeja).

Krzysztof Trawicki, wicemarszałek województwa pomorskiego, spotkał się z zarządem powiatu. To pierwsza oficjalna wizyta nowego wicemarszałka w Kwidzynie. Miała ona charakter roboczy.