pijany

Prawie pół promila w organizmie stwierdzono u kierującego motocyklem, którym przyjechał do Zakładu Karnego w Sztumie, aby odwiedzić swojego syna. Mężczyzna za zabroniony czyn odpowie przed sądem.

W miniony piątek, 11.08 wczesnym rankiem w miejscowości Górki doszło do zdarzenia, które rzuca światło na palący problem pijanych kierowców. Kierujący pojazdem marki Skoda, 53-letni mieszkaniec powiatu sztumskiego, utracił panowanie nad swoim autem, zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Na szczęście, mężczyzna wyszedł z tego incydentu bez obrażeń fizycznych, lecz jego decyzja o prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości stanowi ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.

Kierujący samochodem mężczyzna, który w niedzielę przed południem wjechał do rzeki w Marezie, po zbadaniu alkomatem okazało się, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Kierowca i pasażer wydostali się o własnych siłach z auta.

Wczoraj w Kwidzynie na ulicy Wschodniej, pijany 38-latek wszedł nagle na jezdnię pod koła nadjeżdżającego samochodu. Okazało się, że pieszy miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna, chcąc skrócić sobie drogę, postanowił przejść na drugą stronę jezdni w miejscu niedozwolonym pomimo tego, że kilka metrów dalej było przejście dla pieszych, finalnie z obrażeniami ciała trafił do szpitala.

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie zostali zmuszeni do prowadzenia pościgu za kierowcą VW, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Okazał się nim 32-latek, ktory zignorował nadawane w jego kierunku sygnały świetlne i dźwiękowe. Po kilkukilometrowym pościgu został zatrzymany przez policjantów. Jak wykazało badanie alkomatem 32-latek jechał pod wpływem alkoholu.

Kierowca Forda, który miał prawie 1,2 promila alkoholu w organizmie uderzył w przydrożne drzewo w Gardei. 50 latek nie tylko odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, ale również za jazdę mimo, że wcześniej miał odebrane prawo jazdy z tego samego powodu.

20-latek kierujący Peugeotem, mając we krwi promil alkoholu w organizmie oraz obowiązujący sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, wsiadł za kierownicę i spowodował kolizję drogową. W pojeździe znajdowało się czterech pasażerów.

Prawie 2,5 promila alkoholu miał w organizmie 64-latek, którego zatrzymał świadek na terenie gminy Sadlinki, gdy ten próbował wyjechać z przydrożnego rowu. Nietrzeźwy został przekazany policjantom i niebawem usłyszy zarzuty. Za jazdę w stanie nietrzeźwości poza utratą prawa jazdy grożą mu nawet 2 lata pozbawienia wolności.

Pijany kierowca opla najpierw nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a uciekając przed funkcjonariuszami stworzył wielokrotnie realne zagrożenie w ruchu drogowym. Następnie porzucił swoje auto i chciał zgłosić kradzież pojazdu. Został zatrzymany, sprawa swój finał znajdzie w sądzie.