Wicepremier wziął też udział w posiedzeniu Zarządu Wojewódzkiego PSL w Liczu pod Kwidzynem, zwiedził zakład mięsny i fabrykę papieru.
- W zakresie produkcji żywności oraz, jak się okazuje, w zakresie produkcji papieru również nie widać spadku sprzedaży. Nie widać więc znaczących skutków kryzysu. - stwierdził W. Pawlak po wizycie w Zakładzie Przetwórstwa Mięsnego Tadeusza i Wojciecha Zielińskich oraz w fabryce International Paper w Kwidzynie.
Wicepremier przypomniał zdanie, które usłyszał od jednego z norweskich dziennikarzy, że Polska to jest taki kraj, gdzie jajko smakuje jak jajko, a szynka jak szynka. Słowa te, jego zdaniem, znalazły potwierdzenie podczas wizyty w kwidzyńskim zakładzie masarniczym.
- Tu wszystko produkowane jest zgodnie z dobrymi, sprawdzonymi przepisami. Nawet kiedy na świecie panowała moda na produkowanie żywności sztucznie pompowanej, tu pozostano wiernymi tradycyjnym wyrobom – mówił wicepremier.
Na spotkaniu z mieszkańcami i samorządowcami Kwidzyna głos zabierali głównie rolnicy. Padały pytania o zbyt niską wartość skupu mleka, o KRUS, o okręgi jednomandatowe oraz bieżące problemy lokalnych gospodarstw rolnych.
Michał Kawczyński, prezes firmy Ziarnpol zauważył, że choć wszystko w Kwidzynie wygląda z pozoru piękne, to dokładniejszym przyjrzeniu się, na tym idealnym obrazie pojawiają się rysy. Tym samym podniósł sprawę jednoczesnych prac przy powstającej małej obwodnicy Kwidzyna i modernizacji mostku na Liwie. W efekcie firma Ziarnpol zostałaby odcięta od swoich dostawców podczas żniw.
- Niestety zarząd dróg wojewódzkich był głuchy na nasze prośby – stwierdził M. Kawczyński.
W odpowiedzi wicepremier zapytał, czy z tego terenu nie ma nikogo w sejmiku wojewódzkim, kto mógłby tę sprawę załatwić. Z sali padły słowa, że radnego niestety nie ma, ale jest wicemarszałek.
- Skoro tak, to dlaczego mi w ogóle głowę zawracacie – zdziwił się W. Pawlak.
Chwilę później burmistrz Kwidzyna Andrzej Krzysztofiak oznajmił wszystkim, że otrzymał właśnie sygnał od wicemarszałka Leszka Czarnobaja (który był kiedyś kwidzyńskim starostą), że remont zostanie przeprowadzony zgodnie z sugestiami rolników po 15 sierpnia. Wzbudziło to owację na sali.
- Jak widzicie, wszystko jest możliwe – zaśmiał się Pawlak. - Nie minęło pół godziny i załatwiliśmy sprawę od ręki.
Wicepremier Pawlak z gospodarską wizytą: „Czemu mi głowę zawracacie?”
KWIDZYN. Waldemar Pawlak na spotkaniu z mieszkańcami dowiedział się o kłopotach z objazdem podczas remontu drogi. Zapytał, czy jest ktoś z władz samorządowych. Był wicemarszałek. - Skoro tak, to dlaczego mi w ogóle głowę zawracacie - powiedział wicepremier. I nagle okazało się, że sprawę można załatwić od ręki. Jak za dawnych czasów...
- 13.07.2009 09:21 (aktualizacja 06.08.2023 16:07)
Napisz komentarz
Komentarze