Pierwszy mecz MTS I Kwidzyn ze Szczypiorniakiem I Olsztyn rozpoczął się od bramek Tymoteusza Borysiuka i Roberta Targońskiego. MTS swoje pierwsze trafienie uzyskał dopiero w 4 minucie po rzucie Artura Ekstowicza. Kwidzynianie w 11 minucie doprowadzili jednak do remisu – 6:6 i wydawało się, że dalej powinno iść jak z płatka. Niestety parkiet opanowali rywale, którzy zdobyli 6 bramek z rzędu. Po 19 minutach było więc 6:12 dla Szczypiorniaka. Co więcej goście jeszcze powiększyli swoje prowadzenie i po 30 minutach prowadzili z Kwidzynem 11:18.
Porażka utrudniła sytuację w grupie
Po zmianie stron utrzymywała się wysoka przewaga Szczypiorniaka, a gospodarzom udawało się jedynie zbliżyć do rywali na 5 bramek różnicy – 19:24. W końcówce MTS jednak rzucił się do ataków i zdobywając 4 bramki z rzędu zakończył mecz z dwubramkową stratą – 25:27.
Porażka na otwarcie turnieju spowodowała, że kolejny mecz podopieczni trenera Macieja Mroczkowskiego musieli wygrać. Ich rywalem był UKS Bursa I Puławy, która w swoim pierwszym meczu przegrała z Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Obie ekipy musiały więc wygrać chcąc myśleć o awansie do czołowej czwórki.
Zwycięstwo dopiero po rzutach karnych
Po wyrównanym początku meczu, po bramkach m.in. Artura Ekstowicza i Huberta Dziubka kwidzynianie objęli skromne prowadzenie. W 22 minucie gospodarze powiększyli przewagę do 4 bramek – 12:8, a pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie dwubramkowym prowadzeniem MTS I. Po zmianie stron gospodarze zaatakowali po raz kolejny i w 40 minucie prowadzili już 18:13. Puławianie ambitnie odrabiali jednak straty, dochodząc kwidzynian na 1-2 bramki. Na 3 minuty przed końcem meczu Bursa I w końcu dopięła swego i doprowadziła do remisu – 25:25. W końcówce bramki dla swoich ekip rzucili jeszcze: Damian Latopolski oraz Tymon Kamiński, a mecz rozstrzygnąć musiały rzuty karne. W nich lepiej radzili sobie kwidzynianie, którzy wygrywając 3:0 zachowali sobie jeszcze cień szansy na awans do Final 4 Mistrzostw Polski juniorów młodszych.
Puławianie otworzyli kwidzynianom furtkę do awansu
Ostatniego dnia wszystko zależało od pierwszego meczu Bursy I Puławy ze Szczypiorniakiem I Olsztyn. Po zaciętej walce mecz zakończył się remisem i rzutami karnymi. Oznaczało to, że przy zwycięstwie gospodarzy nad pewną już awansu Ostrovią, może to przynieść kwidzynianom upragniony awans. Początek meczu należał jednak do Ostrovii, natomiast gospodarze musieli co chwilę odrabiać straty. W 23 minucie podopiecznym trenera Macieja Mroczkowskiego udało się jednak doprowadzić do remisu – 9:9. Po 30 minutach był remis 11:11 i wszystko zależało od drugiej odsłony tego spotkania. Kwidzynianie zagrali znakomicie i już w początkowym kwadransie odskoczyli rywalom zdobywając 9 bramek przy zaledwie dwóch trafieniach rywali – 20:13. Wysokie prowadzenie kwidzynianie utrzymali do samego końca, a zwycięstwo i awans do Final4 przypieczętowała bramka Jakuba Legiewicza.
Napisz komentarz
Komentarze