Reklama
piątek, 31 stycznia 2025 00:05
Reklama
Reklama

Historyczny medal dla Kwidzyna

KWIDZYN. To był jeden wielki szał radości. MMTS Kwidzyn po zaciętym i wyrównanym meczu, pokonał AZS AWFiS Gdańsk 27:26 i wywalczył brązowy medal Mistrzostw Polski. Tym samym piłkarze osiągnęli największy sukces w historii kwidzyńskich sportów zespołowych.
Historyczny medal dla Kwidzyna
Zespół pod wodzą trenera Zbigniewa Markuszewskiego już po raz drugi bił się o medale. W ubiegłym roku po zaciętej rywalizacji o brąz z Vive Kielce, kwidzynianie schodzili pokonani. Jak sami wielokrotnie podkreślali, nigdy nie zapomną tego, że medal mieli na wyciągnięcie ręki i wypuścili go z rąk.
W tym roku już nie popełnili tego błędu, choć aby wyłonić zwycięzcę również potrzeba było aż pięciu spotkań. Po czterech spotkaniach tej pary był remis 2:2 i rozstrzygnięcie musiał paść w ostatnim spotkaniu w Kwidzynie.

Stawka spotkania tak bardzo determinowała obydwa zespoły, że skupiały się przede wszystkim na szczelnej defensywie. Dzięki temu w 16 minucie, na tablicy świetlnej mieliśmy zaledwie wynik 3:3. Trzy minuty później kwidzynianom udało się jednak odskoczyć rywalom na dwie bramki przewagi – 6:4. Rewelacyjną partię w tej części spotkania rozgrywał Robert Orzechowski, który brał na siebie ciężar zdobywania bramek dla Kwidzyna. Później pałeczkę strzelca MMTS przejął Michał Adamuszek i przewaga utrzymywała się nadal . W 23 minucie jednak dwie bramki Damiana Kostrzewy doprowadziły do remisu i choć kwidzynianie ponownie wyszli na przewagę, to goście bardzo szybko odrabiali straty. W efekcie pierwsza połowa zakończyła się więc remisem 13:13 i wszyscy z niepokojem czekali na drugą połowę.

Po przerwie zaczęło się niezbyt wesoło, bowiem to gdańszczanie grali lepiej. W ciągu 10 minut zdobyli pięć bramek przy zalewie dwóch trafieniach Kwidzyna i to oni wyszli na trzybramkowe prowadzenie w tym meczu – 15:18. Po bramkach Adamuszka i Jacka Wardzińskiego różnica zmniejszyła się do 1 bramki, jednak trzy kolejne rzucone przez AZS dały gościom przewagę 4 trafień – 17:21. I gdy wydawało się, że gdańszczanie nie wypuszczą wypracowanej przewagi z rąk to w gospodarzy wstąpiły jakby nowe siły.

MMTS zagrał bardzo dobrze w obronie, a Artur Gawlik nie dał się zaskoczyć kolejnym rzutom Gdańska. W efekcie po bramkach Patryka Rombla, Adamuszka i Wardzińskiego, kwidzynianie doszli rywali na 1 bramkę – 20:21. Jeszcze większa radość przyszła jednak w 55 minucie kiedy to o bramce Mateusza Seroki MMTS doprowadził do remisu po 24.
Ostatnie pięć minut meczu to istna wojna nerwów, jednak w 59 minucie Kwidzynowi udało się przełamać atak gości i wyjść na prowadzenie 26:25. I choć Szymon Woynowski doprowadził do remisu to w ostatniej minucie sędziowie odgwizdali rzut karny dla Kwidzyna. Do piłki podszedł Michał Waszkiewicz i pewnym rzutem dał prowadzenie dla MMTS.

Ostatnie sekundy to już nerwy i dramatyczna obrona Kwidzyna, jednak gościom nie udało się już sforsować obrony MMTS i to Kwidzyn cieszył się z medalu.
-To dziwne uczucie, że dla takiego małego krążka zostawia się na boisku tyle zdrowia – mówił po meczu Michał Peret, obrotowy MMTS Kwidzyn. - Ale warto i bardzo się cieszę ze zdobycia tego medalu.



MMTS Kwidzyn – AZS AWFiS Gdańsk 27:26 (13:13)
MMTS: Gawlik – Orzechowski 6, Kawczyński, Mroczkowski 3, Wardziński 5, Peret 1, Adamuszek 5, Markuszewski, Rombel 3, Seroka 1, Czertowicz 1, Waszkiewicz 2.
AZS AWFiS: Sokołowski, Zimakowski – Bednarek, Chrapkowski 6, Ćwikliński 3, Olęcki, Woynowski 3, Pilch, Wysokiński 3, Masiak 2, Sulej, Kostrzewa 7, Ringwelski 2.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama