Miniony poniedziałek dla gardejskiego samorządu był niecodziennym dniem. W jednym dniu odbyły się bowiem dwie sesje. Pierwszą zwołał komisarz wyborczy, a jej głównym celem było potwierdzenie wyboru na stanowisko wójta gminy Kazimierza Kwiatkowskiego.
Efekty pracy asystent niewspółmierne do kosztów
Kolejna sesja, która odbyła się kilkadziesiąt minut później, miała już roboczy charakter. Radni podjęli jedną uchwałę, dzięki której znowelizowali budżet gminy. Największym zaskoczeniem, przede wszystkim dla wójta, był jednak wniosek podpisany przez 10 radnych. Zwrócili się oni do wójta z prośbą o zwolnienie z funkcji jego asystent Małgorzaty Kensickiej. Wniosek zawierał również prośbę o nie zatrudnianie w rozpoczętej kadencji kolejnego asystenta, doradcy lub zastępcy wójta. Radni argumentowali to tym, że sytuacja budżetowa gminy jest bardzo trudna i planowany jest kolejny wzrost obciążeń podatkowych. Ponadto, w budżecie zaplanowano znikome inwestycje poprawiające wzrost standardu życia mieszkańców. W uzasadnieniu słyszeliśmy, że stanowisko to jest nieefektywne i kosztowne, a efekty pracy pani asystent są niewspółmierne do kosztów jej utrzymania. Wójt do swojej dyspozycji posiada grono wykwalifikowanych urzędników, którzy sumiennie wykonują swoje obowiązki i doskonale sobie radzą z prawidłowym funkcjonowaniem urzędu. Zwolnienie asystent może przynieść więc tylko znaczne oszczędności finansowe, które można przeznaczyć na inwestycje. O tym ile zarabia obecnie asystent wójta Małgorzata Kensicka w urzędzie nie można się dowiedzieć. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jest to kwota w skali roku przekraczająca 70 tys. zł.
Musiałbym zwolnić połowę pracowników urzędu
Z argumentacją radnych nie zgodził się wójt Kazimierz Kwiatkowski. Podkreślił, że takie działania nie służą wizerunkowi gminy i odstraszają potencjalnych inwestorów oraz tych, którzy chcą się w gminie osiedlić. O zatrudnianiu współpracowników decyduje natomiast wójt.
-Z szacunkiem dla mieszkańców gminy Gardeja, nie róbcie takiej poruty, kłótni, bo to nie służy naszej gminie. Pani asystent włożyła tyle serca i pracy przez te 4 lata, począwszy od obrony Bądek poprzez promocję gminy. W minionej kadencji pomagała wielu ludziom, którzy przychodzili do naszego urzędu. Jest bardzo dobrym pracownikiem i gdybym miał zwolnić panią asystent to musiałbym zwolnić połowę pracowników urzędu. Nie będę mówił nazwiskami, bo to nie jest to miejsce. Mieszkańcy mogą potwierdzić, że jest kompetentną, zrównoważoną, bardzo dobrą pracownicą, która wniosła wiele dobrego do pracy naszego urzędu gminy – uzasadniał zalety asystentki wójt Kazimierz Kwiatkowski.
Oszczędności poprzez obniżenie diet
Te argumenty nie przekonały jednak radnych, którzy są przeciwni zatrudnianiu w gminie ludzi na stanowiskach asystentów. Radny Dariusz Szudziński zauważył, że oszczędności można również szukać poprzez obniżenie diet radnych. Ponadto, podczas sesji wyłoniono stałe komisje rady gminy oraz powołano ich przewodniczących. Komisją rewizyjną będzie kierował Robert Wiśnioch a budżetową Anna Kobrzyńska. Komisji rolnictwa będzie przewodził Zbigniew Kępiński, a komisji oświaty Łukasz Kowalczyk.
Napisz komentarz
Komentarze