To jednak nie jedyne udogodnienia, które wprowadzono w budynkach kwidzyńskiej spółdzielni. Dobiega końca wymiana liczników zimnej i ciepłej wody na nowocześniejsze, które umożliwiają odczyt zużycia wody drogą radiową.
Zlikwidowano wszystkie piecyki
-Cieszę się przede wszystkim, że zlikwidowaliśmy zagrożenie związane z zatruciami czadem. Zlikwidowaliśmy bowiem wszystkie piecyki gazowe podgrzewające zimną wodę. Obecnie w budynkach znajdują się plastikowe, szczelne okna. Wentylacja grawitacyjna jest więc ograniczona. Niektórzy mieszkańcy, aby utrzymać ciepło w domu, nie stosowali się do zaleceń, związanych z wentylacją pomieszczeń, co stwarzało zagrożenie zatrucia tlenkiem węgla. Zdarzały się pojedyncze przypadki omdleń podczas kąpieli. Zlikwidowaliśmy wiec wszystkie piecyki i problem ten został rozwiązany – twierdzi Jan Pukarowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Pomezania” w Kwidzynie.
Koszt dostarczenia ciepła jest dwa razy droższy
Prezes Pomezanii dodaje, że obecnie pilnej modernizacji wymagają węzły ciepłownicze na Zatorzu II.
-Nowe instalacje w naszych budynkach mają własne węzły cieplne. Koszt podgrzania wody kształtuje się w granicach 10-12 zł. Na osiedlu Zatorze II znajduje się 55 budynków z ponad 1300 mieszkaniami. Zasilane są przez cztery węzły grupowe. To przestarzała instalacja, a w dodatku dostarczenie ciepła do mieszkań długimi sieciami i podgrzewanie wody poza budynkami wiąże się z dużymi stratami ciepła. Przez to koszt dostarczenia ciepła jest dwa razy droższy. Miasto przygotowało projekt dotyczący modernizacji tej sieci oraz liczy na środki unijne, które pozwolą zrealizować to zadanie. Zobaczymy jakie będą możliwości dofinansowania tego przedsięwzięcia – mówi Jan Pukarowski.
Nie trzeba wchodzić do mieszkań
Prezes SM Pomezania dodaje, że bardzo ważnym zadaniem, realizowanym w tym roku, była wymiana podzielników kosztów centralnego ogrzewania a także liczników wody ciepłej i zimnej na liczniki z odczytem radiowym.
-To bardzo dobre rozwiązanie, gdyż nie musimy już wchodzić do mieszkania, aby odczytać stan licznika. Czasami trudno było zastać lokatora lub umówić się z nim na odczyt licznika. Dzięki temu rozwiązaniu możemy także dokonywać częstych analiz, dotyczących zużycia wody. Wymiana podzielników i liczników dobiega końca. Pozostały tylko nieliczne lokale, w których zainstalowane zostaną nowe liczniki. Od 15 maja wymieniliśmy 12 tys. podzielników i ok. 10 tys. liczników – podsumowuje Jan Pukarowski.
Najstarsze budynki mają już ponad 50 lat
Spółdzielnia od 2002 realizuje program, którego celem było całkowite odnowienie zasobu mieszkaniowego, w którym najstarsze budynki mają już ponad 50 lat.
-Wszystkie budynki zostały podzielne na zespoły nieruchomości. Od 2007 roku, niezależnie od wymogów ustawy, każda nieruchomość rozliczana jest oddzielnie z funduszu remontowego. Uwzględniamy potrzeby mieszkańców każdego budynku, ale oczywiście w takim zakresie na jaki pozwala stan finansów. Jeśli mieszkańcy danej nieruchomości chcą, aby zakres prac był większy, uzgadniamy zwiększenie kwoty, która trafia na fundusz remontowy. Nie musi to być kwota podstawowa, która w tym roku wynosi 1,75 zł. Są nieruchomości, które płacą 3,50 zł, a nawet 5 zł na fundusz remontowy – twierdzi Jan Pukarowski.
Czas na budowanie nie jest obecnie sprzyjający
Spółdzielnia „Pomezania” zastrzega sobie wykonanie w pierwszej kolejności prac związanych z usuwaniem awarii lub związanych z bezpieczeństwem mieszkańców.
-Wykonaliśmy wiele różnych remontów i prac, jak chociażby budowa parkingu przy ul. Połomskiego. Odnowione zostały elewacje w budynkach przy ulicach Polnej i Wschodniej oraz klatki schodowe przy ulicach. Mickiewicza i Staszica. Uzupełniamy obecnie docieplenie naszych budynków. Były one bowiem docieplane według wcześniejszych, innych wskaźników. Wykonujemy też elewacje w nowych technologiach, aby zachować ich trwałość na dłużej. Nie zapominamy też o infrastrukturze zewnętrznej. Zamierzamy zlikwidować żywopłoty, które zostały posadzone w przeszłości, a obecnie są już uschnięte oraz uporządkować i zagospodarować teren wokół budynków – zapowiada Jan Pukarowski.
„Pomezania” nie zamierza na razie budować nowych mieszkań. Według prezesa czas na budowanie lokali spółdzielczych nie jest obecnie sprzyjający.
Napisz komentarz
Komentarze