Spotkanie rozpoczęło się od skutecznych ataków piłkarzy Rodła. Już w 1 minucie w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki znalazł się Robert Felski, jednak napastnik gospodarzy nie zdołał umieścić piłki w siatce. Chwilę później ponownie stanął przed szansą na zdobycie gola, jednak tym razem przeszkodą okazał się bramkarz Czarnych.
Następne minuty to kolejne zmarnowane szanse Rodła. Okazji do zdobycia gola nie wykorzystali bowiem Myścich, Szpakowski oraz ponownie Felski. W efekcie pierwsza połowa spotkania zakończyła się bez bramek.
Dwa gole w 2 minuty
Po przerwie podopieczni trenera Grzegorza Obiały nadal dążyli do potwierdzenia swojej przewagi na boisku. Już pięć minut po wznowieniu gry w bliski zdobycia bramki był Fayose Olalekan Temitayo, po którego uderzeniu piłka trafiła w słupek. Kolejnej szansy nie wykorzystał również Myścich. Wszystko zmieniło się jednak w 54 minucie meczu, kiedy to Mateusz Górka pewnym strzałem w krótki róg pokonał bramkarza Czarnych. Nie minęły dwie minuty, a Górka zdobył swojego drugiego gola wykorzystując tym razem podanie Felskiego.
Gretkowski ustala wynik
Po objęciu prowadzenia 2:0 Górka nadal siał zagrożenie pod bramką gości. Górą w starciach podbramkowych był jednak bramkarz Czarnych, a raz gości ponownie uratował słupek. Wynik spotkania w doliczonym czasie gry ustalił natomiast Mateusz Gretkowski, który pewnym strzałem podwyższył prowadzenie Rodła na 3:0.
Napisz komentarz
Komentarze