Budynki ośrodka znajdowały się na terenie należącym do Nadleśnictwa Kwidzyn, a bezpośrednim gospodarzem okolicznych lasów jest leśnictwo Jeziorki. Do początków transformacji ustrojowej ośrodek nad jeziorem Kuchnia był własnością grudziądzkiej firmy. Z czasem jego dzierżawcą została osoba prywatna. Przez kilka lat był licznie odwiedzany przez turystów. Niestety, byli właściciele przestali o niego dbać, a budynek zaczął popadać w ruinę. Co gorsza, opuszczony ośrodek stał się miejscem, gdzie pojawiali się amatorzy cudzej własności. Z budynku i okolicznych domków letniskowych zaczęły więc znikać nie tylko metalowe elementy. Ośrodek był już w tak złym stanie technicznym, że zaczął zagrażać osobom, które zechciałyby tam wejść.
Leśnicy domagali się zburzenia dawnego ośrodka
Leśnicy postanowili wymóc na byłych właścicielach jego rozbiórkę. Jak podkreślają, nie było to łatwe. Waldemar Zając, zastępca kwidzyńskiego nadleśniczego w rozmowie z nami tylko potwierdził, że stan techniczny obiektów po dawnym ośrodku był zły. Dlatego zaczęto prowadzić rozmowy z rodziną byłego dzierżawcy, które zakończyły się sukcesem. Na terenie dawnego ośrodka pojawiła się więc ekipa rozbiórkowa i ciężki sprzęt.
-Prac rozbiórkowych nie prowadzi Nadleśnictwo bowiem obiekty nie należały do nas. Właścicielem była osoba prywatna, ale nie płaciła czynszu dzierżawnego i jednocześnie przestała wykonywać jakiekolwiek remonty. Ośrodek zaczął powoli niszczeć i dochodziło do przypadków szabrowania. Wielokrotnie występowaliśmy do spadkobierców zmarłego właściciela, aby podjęli ostatecznie decyzję o zburzeniu głównego budynku i rozebrania kilkunastu domków letniskowych. Nasze rozmowy z byłymi właścicielami zakończyły się pozytywnym skutkiem i przystąpiono do prac wyburzeniowych. Koszty tych prac ponoszą córki byłego właściciela – informuje Waldemar Zając, zastępca kwidzyńskiego nadleśniczego.
Powstanie miejsce do biwakowania
Nadleśnictwo nie zamierza jednak pozbawiać miejsc do biwakowania miłośników leśnych wędrówek czy też wędkowania. Leśnicy chcą zamienić utwardzony plac przed byłym hotelowcem na parking leśny. Jak zapewnia Waldemar Zając na parkingu tym będzie można pozostawić swój samochód, aby odpocząć nad brzegiem jeziora. Z czasem, tam gdzie dawniej była plaża ośrodka wypoczynkowego zostaną ustawione ławki oraz kosze na śmieci. Będzie można bez przeszkód, nie tylko w sezonie letnim, przyjechać nad jezioro Kuchnia i skorzystać z dobrodziejstw okolicznego lasu.
Napisz komentarz
Komentarze