Początkowy kwadrans meczu to wyraźna przewaga zespołu gości, który lepiej radził sobie na boisku. Borowiak miał również kilka dogodnych sytuacji bramkowych, a Krystian Bartz dwukrotnie musiał ratować swój zespół z opresji. Raz też skórę gospodarzom uratowała poprzeczka. Ryjewo natomiast tak naprawdę tylko raz poważnie zagroziło bramce Czerska. W końcówce pierwszej połowy w dogodnej sytuacji do zdobycia gola znalazł się Sebastian Pajdzik, który oddał precyzyjny strzał w okienko bramki. Bramkarz jednak wyczuł intencję zawodnika gospodarzy i sparował piłkę na spojenie bramkowe.
Choć pierwsza połowa upłynęła pod znakiem przewagi Borowiaka to kibice nie doczekali się bramek. Padły one natomiast po przerwie, kiedy to więcej z gry mieli ryjewanianie.
Martyka przelobował bramkarza
Wynik meczu otworzył Radosław Martyka, grający trener Relaksu, który znalazł się sam na sam z bramkarzem Czerska i skutecznie przelobował wychodzącego golkipera gości. Po objęciu prowadzenia Ryjewo miało jeszcze dwie dogodne sytuacje do zdobycia bramki, ale piłkarzom nie udało się powtórzyć wyczynu Martyki. Niewykorzystane sytuacje zemściły się natomiast w 88 minucie, kiedy to bramkarza Relaksu pokonał Dominik Sumiński. Po dośrodkowaniu i nieporozumieniu w polu karnym piłka odbiła się i dość przypadkowo trafiła do nie krytego zawodnika Borowiaka. Stojący na 8 metrze zawodnik gości spokojnie przymierzył i pokonując Bartza zapewnił punkt swojej drużynie.
Sprawiedliwy remis
-Wynik 1:1 jest sprawiedliwy i doskonale odzwierciedla to co działo się na boisku – mówi Stanisław Mazurkiewicz, kierownik Relaksu Ryjewo. – W pierwszej połowie przeważała drużyna gości, a po zmianie stron gra należała już do naszego zespołu. Szkoda jedynie, że tak niewiele zabrakło nam do szczęścia i wywalczenia kompletu punktów w tym spotkaniu. Niestety w zespole brakowało Pawła Zamerskiego i Dariusza Szczuki, którzy oprócz Radosława Martyki byli podstawowymi graczami tego zespołu. Na najbliższe mecze co prawda do gry wróci Staniaszek, ale nie wiadomo jak długo pozostanie w kraju. W każdym razie w najbliższym meczu derbowym z Rodłem Kwidzyn powinien być już gotowy do gry.
W czwartek pierwsze derby powiatu
Już w najbliższy czwartek – 15 sierpnia o godz. 17.30 na boisku leśnym w Ryjewie gospodarze zmierzą się bowiem z Rodłem Kwidzyn. Dwa dni później ryjewian czeka natomiast wyjazdowy pojedynek z Centrum Pelplin. Choć obydwie ekipy w pierwszej kolejce wywalczyły pewne zwycięstwa to w ryjewskim klubie panuje pewien optymizm.
-Pierwszy mecz z Borowiakiem dał pewien optymizm – mówi S. Mazurkiewicz. – Zespół został bowiem odmłodzony i nie wiadomo było czego można się po nim spodziewać. Po zaangażowaniu i walce w tym spotkaniu jesteśmy jednak dobrej myśli.
Napisz komentarz
Komentarze