Reklama
czwartek, 28 listopada 2024 00:30
Reklama
Reklama

Starostwo w pustostanie

KWIDZYN. Władze powiatu rozważają przeprowadzkę na stałe do pokoszarowego budynku przy ul. Kościuszki 30. Obiekt od lat stoi pusty.
Jego wykorzystanie planował miejski samorząd. Starosta Jerzy Godzik uważa, że w budynku stworzone zostałyby lepsze warunki funkcjonowania poszczególnych wydziałów. Obecnie, na czas remontu siedziby przy ul. Warszawskiej, starostwo mieści się w biurowcu WZPOW przy ul. Toruńskiej. Jeśli pomysł starosty wejdzie w życie, do dawnej siedziby wróciłby tylko Urząd Miejski.
- W budynku przy ul. Warszawskiej, który od początku dzielimy z miejskim samorządem, było nam bardzo ciasno. Niektóre wydziały nie miały najlepszych warunków do pracy. Szczególnie ciężko było geodezji, pracownicy tego wydziału urzędowali w pomieszczeniach byłej kotłowni. Gmach przy ul. Kościuszki ma ok. 3,5 tys. m kw. powierzchni, którą można zagospodarować. Zmieściłyby się w nim wszystkie wydziały. Rozdzielenie siedzib starostwa i Urzędu Miejskiego będzie korzystne także dla miasta, które również potrzebuje nowych pomieszczeń. Przygotujemy w najbliższym czasie konkretną propozycję i przedstawimy ją radzie powiatu. Jeśli zostanie zaakceptowana, to będziemy chcieli wyremontować budynek przy ul. Kościuszki. Nie wrócimy wówczas już na ul. Warszawską, ale po remoncie przeprowadzimy się do nowej siedziby przy ul Kościuszki 30 - twierdzi starosta Jerzy Godzik.
Według a starosty przeprowadzka nie tylko rozwiąże problem braku miejsca, ale uchroni też pokoszarowy budynek przed dalszym niszczeniem. Budynek należał dawniej do powiatu, ale został przekazany miastu. Samorząd Kwidzyna rozważał jego remont ze środków unijnych. W wyremontowanych pomieszczeniach swoją siedzibę miały znaleźć muzeum Kwidzyna oraz organizacje pozarządowe. Na razie, jak twierdzi starosta kwidzyński, za wcześnie jest mówić o konkretnych kosztach remontu i przeprowadzki do nowej siedziby.
Pomysł związany z szukaniem nowej siedziby dla Starostwa Powiatowego nie jest nowy. Cztery lata temu planowano, że dobrym miejscem na siedzibę będą pomieszczenia w gmachu przy ulicy Grudziądzkiej, zajmowane przez Powiatowy Urząd Pracy. PUP miał się przenieść do mniejszego budynku. Zarząd powiatu szacował, że tym sposobem, tylko na kosztach utrzymania obu instytucji, można było zaoszczędzić nawet 150 tys. zł. rocznie. Ostatecznie jednak pomysł nie zyskał akceptacji radnych. Za wadę uznano między innymi przyzwyczajenie mieszkańców. Wiele osób nie rozgranicza bowiem kompetencji starosty i burmistrza, dopiero w budynku dowiaduje się gdzie załatwić konkretną sprawę. Dokładna analiza wykazała także, że każdego roku miasto i starostwo rozpatruje ok. 1000 spraw wspólnych. Jednak od tego czasu w gmachu przy ul. Warszawskiej zrobiło się zbyt ciasno dla dwóch samorządów.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Qwidyn 23.11.2007 19:21
Popieram

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: LewicyStanowczeNieTreść komentarza: W komentarzach „koledzy specjalisci” się wypowiadają? Takie to kierowanie się dobrem dzieci, że może najlepiej zamknąć wszystkie te szkoły albo zostawić jedną i zatrudnić tyle ludzi żeby z tych subwencji wystarczyło albo zostało jeszcze żeby się może tym wyżej przypodobać. W takim chaosie łatwiej będzie dzieciom ideologię lewicowe wbijać do głów i inne bzdury.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Czasami to trzeba się w pierś uderzyć i powiedzieć czy chcemy by nasze dzieci się rozwijały i uczyły się w dobrej szkole czy chcemy by żyly w ciemno grodzieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RealistaTreść komentarza: Nie sześć a cztery szkoły te cztery są obciążenie dla budżetu a nauczyciele muszą tylko doją kasę dla siebieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: I tak to jest politycy obiecują i obiecuja przed wyborami, a po wyborach hulajbdusza piekła nie ma i robimy co chcemy. Najlepiej od razu 6 szkół pozamykać, bo i po co edukacja dla ciemniaków.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RomekTreść komentarza: Nie planuje się likwidacji 2/3 szkół w gminie, bo zrodziłoby to zbyt duże problemy. Takie zmiany jeśli są potrzebne należy wprowadzać stoponiowo. A już na pewno nie planować sprzedaży bądź dzierżawy majątku mieszkańców na potrzeby firm prywatnych, takich jak ośrodek zdrowia. Gimnazja pokazały, że nauczanie w tak dużych molochach jest przeciwskuteczne. W gimnazjach, a teraz powstałyby w gminie takie molochy zwane zespołami szkół. A to, że zdarzają sie słabi nauczyciele jest normalne w takim systemie edukacji jaki mamy i może tak być i w dużej, jak i małej szkole.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?
Reklama
Reklama
Reklama