Reklama
środa, 27 listopada 2024 23:24
Reklama
Reklama

Rekordowo niskie bezrobocie

POWIŚLE. Po raz pierwszy w historii Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie liczba bezrobotnych w powiecie kwidzyńskim spadła poniżej 4 tys. osób.
Rekordowo niskie bezrobocie
Na początku lat dziewięćdziesiątych bez pracy pozostawało prawie 10 tys. mieszkańców. Na koniec października tego roku zanotowano już tylko 3993 osoby.
- Były czasy, kiedy bezrobocie stale rosło. Zastanawialiśmy się nawet, czy przekroczy 10 tysięcy. Obecnie poziom bezrobocia cały czas maleje. Przyczyn coraz lepszej sytuacji na rynku pracy należy upatrywać w naszym wejściu do Unii Europejskiej. Młodzi ludzie kończą szkołę i jadą za granicę w poszukiwaniu pracy, ale coraz częściej też wracają. Uważam, że sytuacja się ustabilizowała. Nie ma już masowych wyjazdów. Najważniejszym czynnikiem, który spowodował, że mieszkańcy znajdują pracę, są pieniądze unijne, które trafiają także do naszego powiatu. Rozwijają się usługi oraz handel. W ciągu roku z dotacji, których udzielamy bezrobotnym na rozpoczęcie działalności gospodarczej, korzysta od 100 do 130 osób. Często zatrudniają one inne osoby. Daje to w sumie kilkaset osób. To tak, jakby powstała mała fabryka. Kwidzyn potrzebuje coraz więcej rąk do pracy w przemyśle. Więcej osób, które mają pracę oznacza więcej wydanych pieniędzy w sklepach lub na różnego rodzaju usługi - twierdzi Jerzy Bartnicki, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie.
Dodaje, że jest zaskoczony tak dużym tempem spadku poziomu bezrobocia.
- Spadek ten powinien powoli wyhamowywać. Taka jest tendencja w całej Polsce, ale w naszym powiecie nie widać tego typu oznak. Szacujemy jednak, że potrwa to jeszcze kilka miesięcy i liczba bezrobotnych pozostanie na pewnym stałym poziomie. Ok. 2 tys. bezrobotnych to osoby tzw. trudne, które nie bardzo szukają pracy. Pozostaje nam więc ok. 1800 osób aktywnych, które poszukują stałego zajęcia. Bezrobocie będzie istniało zawsze, ale gros osób będzie się rejestrowało, aby mieć czas na znalezienie nowej pracy. Zawsze też pozostaną osoby, które są zarejestrowane jako bezrobotne, ale podejmują pracę między innymi za granicą. Jednak coraz częściej wykrywamy takie osoby. Lepszy jest już przepływ informacji pomiędzy różnymi instytucjami, takimi jak ZUS - twierdzi Jerzy Bartnicki.
Powiatowy Urząd Pracy w Kwidzynie zapowiada, że wobec osób, które pobierały zasiłki lub korzystały z różnych szkoleń, a okazało się, że w tym czasie pracowały, będą wyciągane daleko idące konsekwencje. Kilka spraw już znalazło swój finał w sądzie.
- Nie tylko wykreślamy taką osobę z listy bezrobotnych, ale jeżeli ponieśliśmy w związku z aktywizacją zawodową takiej osoby jakikolwiek nakłady finansowe, żądamy zwrotu pieniędzy. W tym roku zaczęliśmy także kierować doniesienia do prokuratury, gdyż taka sytuacja to poświadczenie nieprawdy. Grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności. Niektóre sprawy są umarzane, gdyż chodzi o bardzo małe kwoty, ale w kilku sytuacjach trafiły do sądu. Chodzi o kwoty  nawet do kilku tysięcy złotych. Nie warto oszukiwać urzędu pracy i nie tylko dlatego, że kłamstwo to grzech, ale to się po prostu nie opłaca - podsumowuje Jerzy Bartnicki.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: LewicyStanowczeNieTreść komentarza: W komentarzach „koledzy specjalisci” się wypowiadają? Takie to kierowanie się dobrem dzieci, że może najlepiej zamknąć wszystkie te szkoły albo zostawić jedną i zatrudnić tyle ludzi żeby z tych subwencji wystarczyło albo zostało jeszcze żeby się może tym wyżej przypodobać. W takim chaosie łatwiej będzie dzieciom ideologię lewicowe wbijać do głów i inne bzdury.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Czasami to trzeba się w pierś uderzyć i powiedzieć czy chcemy by nasze dzieci się rozwijały i uczyły się w dobrej szkole czy chcemy by żyly w ciemno grodzieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RealistaTreść komentarza: Nie sześć a cztery szkoły te cztery są obciążenie dla budżetu a nauczyciele muszą tylko doją kasę dla siebieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: I tak to jest politycy obiecują i obiecuja przed wyborami, a po wyborach hulajbdusza piekła nie ma i robimy co chcemy. Najlepiej od razu 6 szkół pozamykać, bo i po co edukacja dla ciemniaków.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RomekTreść komentarza: Nie planuje się likwidacji 2/3 szkół w gminie, bo zrodziłoby to zbyt duże problemy. Takie zmiany jeśli są potrzebne należy wprowadzać stoponiowo. A już na pewno nie planować sprzedaży bądź dzierżawy majątku mieszkańców na potrzeby firm prywatnych, takich jak ośrodek zdrowia. Gimnazja pokazały, że nauczanie w tak dużych molochach jest przeciwskuteczne. W gimnazjach, a teraz powstałyby w gminie takie molochy zwane zespołami szkół. A to, że zdarzają sie słabi nauczyciele jest normalne w takim systemie edukacji jaki mamy i może tak być i w dużej, jak i małej szkole.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?
Reklama
Reklama
Reklama