czwartek, 3 kwietnia 2025 00:36
Reklama

Zmiany na pomorskiej prawicy. Poseł Kazimierz Smoliński szefem PiS na Pomorzu

Kazimierz Smoliński został szefem okręgu pomorskiego PiS (prezesem Zarządu Okręgowego w Gdańsku). Zapytaliśmy polityka co to oznacza dla niego i czy pociągnie zmiany w organizacji partii na Pomorzu.
Zmiany na pomorskiej prawicy. Poseł Kazimierz Smoliński szefem PiS na Pomorzu

Autor: W. Mocny

- Dla mnie to nowe, ogromne wyzwanie i satysfakcja. Z punktu widzenia mojej formacji Pomorze Gdańskie i sam Gdańsk to trudne tereny - mówi poseł Kazimierz Smoliński.             - Tu często PiS przerywa wybory, chociaż nie do końca. Kociewie jest bardzo konserwatywne, jednak z wyłączeniem Tczewa. Jednak mamy coraz lepsze wyniki w gminach od m. Subkowy po powiat starogardzki (50-60 proc. poparcia dla PiS). Wiąże się to z poprawą funkcjonowania naszych struktur. 

Kazimierz Smoliński dodał, że chciałby rozwinąć skrzydło partii młodych w tzw. forum młodych. Każdy w wieku 16-30 lat może być członkiem takiego forum, ale co ważne nie musi być przy tym członkiem partii. 

 

- Zachęcam aby młodzi ludzie, którzy chcą realizować się nie tylko politycznie, ale i społecznie, by wstępowali do pracy w tej strukturze - zachęca poseł K. Smoliński. - W PiS taka młodzieżówka już funkcjonuje, ale chciałbym, by była ona większa. Pierwszym wyzwaniem dla nas jest zbieranie podpisów pod referendum w sprawie przyjmowaniu nielegalnych imigrantów. Chcielibyśmy zebrać 0,5 mln głosów i taki wniosek złożyć do Sejmu. Kolejnym wyzwaniem są oczywiście wybory prezydenckie, które odbędą się za pół roku. 

 

Poseł dodał, że należy już myśleć o wyborach parlamentarnych. Wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA, zdaniem posła, może pomóc całemu polskiemu skrzydłu konserwatywnemu.

 

- Połowa Senatu i połowa Izby Reprezentantów jest obecnie zdominowana przez Republikanów w USA - stwierdza. - W Ameryce nastąpił odwrót w kierunku prawicowym. Wieżę, że to dobry sygnał także dla prawicy w Polsce. Obawiam się, że żenujące wystąpienia polskich polityków, zwłaszcza ministra spraw zagranicznych i jego żony mogą nas wiele kosztować w relacjach z USA. Sam nigdy nie pozwoliłbym sobie na głoszenie takich opinii Kamali Harris. 

 

(red.)  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama