Mężczyzna, który się z nią skontaktował, mówił ze wschodnim akcentem, więc rozmowa odbyła się w języku ukraińskim. Oszust twierdził, że na koncie kobiety doszło do próby włamania i należało jak najszybciej zabezpieczyć środki. Przerażona kobieta uwierzyła w tę opowieść i podała dane do konta. W rezultacie straciła 2600 złotych.
Policja radzi, jak nie dać się nabrać oszustom:
- nigdy nie udostępniajmy swoich danych, zwłaszcza informacji dotyczących płatności kartą bankomatową;
- nie podawajmy nieznanym osobom haseł, PIN-nów, kodów dostępu do kont bankowych;
- w przypadku kontaktu telefonicznego z osobą podającą się za pracownika banku, zweryfikujmy jego tożsamość. Zanim podejmiemy jakiekolwiek działania, rozłączmy się i samodzielnie zadzwońmy do banku, w którym mamy konto bądź na jego infolinię i sprawdźmy dokładnie przekazane informacje, nie działajmy pochopnie,
- gdy ustalimy, że na z naszego konta skradziono pieniądze, niezwłocznie zablokujmy konto oraz przypisane do niego karty bankomatowe.
Napisz komentarz
Komentarze