- Jako Senat złożyliśmy projekt ustawy, który jest już w Sejmie. Chodzi o wydłużenie okresu opieki nad dzieckiem i podniesienie wieku. Osiem lat to trochę mało. Czy to będzie 10 czy 12 lat to już kwestia dyskusji podczas prac w parlamencie. Kolejna propozycja dotyczy kwestii pracowniczych i działalności gospodarczej, a także wsparcia gospodarki liniami kredytowymi o zerowym oprocentowaniu, tak jak to już wprowadza się w wielu krajach. Istotne jest też umarzanie pożyczek. Wzorowaliśmy się na rozwiązaniach, które funkcjonowały w czasie powodzi. 75 proc. pożyczki czy nawet 80 proc. powinna być umarzana, a pozostałe 20 proc. byłoby nieoprocentowane i rozłożone na raty, oczywiście po spełnieniu określonych warunków, Warunki muszą być jednak proste, nie może być tutaj biurokracji. Podoba mi się system niemiecki, w którym najpierw składane są wnioski i decyzje w sprawie zaniechania poboru podatków i udzieleniu wsparcia wydawane są od ręki. Później nastąpi weryfikacja czy wniosek przedsiębiorcy był słuszny. Trzeba także zadbać o osoby pracujące na umowy zlecenia czy umowy o dzieło. Obecnie jest to ok. 1 mln pracowników dla których powinny zostać zagwarantowane świadczenia ze stron państwa. Poza tym firmy powinny otrzymać od państwa wsparcie w zakresie postojowego – uważa Leszek Czarnobaj.
Senator na bieżąco śledzi także sytuację związaną z koronawirusem w powiecie kwidzyńskim, na Powiślu, Żuławach i w całym województwie pomorskim.
- Żadne województwo nie jest obecnie w jakiś sposób uprzywilejowane i zmaga się z podobnymi problemami dotyczącymi między innymi zaopatrzenia w maseczki czy środki do dezynfekcji. Organizowane są akcje szycia maseczek przez osoby fizyczne oraz różnego rodzaju podmioty gospodarcze. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dostałem informacje od szpitali pomorskich, że maseczek czy innych środków chroniących przed koronawirusem jest zbyt mało. Podobne problemy występują we wszystkich województwach – podkreśla Leszek Czarnobaj.
Szef klubu Koalicji Obywatelskiej w Senacie uważa, że w obecnej sytuacji termin wyborów prezydenckich powinien zostać przełożony.
-Jeżeli nie można opuszczać mieszkań, a sytuacja związana z koronawirusem jest taka jak obecnie, to mówienie o wyborach jest sprawą nieludzką i niepoważną. Należy je przełożyć o pół roku czy nawet o rok. Najpierw trzeba zadbać o ludzi i gospodarkę, opanować koronawirusa, a dopiero później pomyśleć wyborach - uważa Leszek Czarnobaj.
(jk)
Napisz komentarz
Komentarze