Tegoroczne gardejskie obchody święta majowej konstytucji miały nieco skromniejszy charakter niż w latach poprzednich. Gminny Ośrodek Kultury w Gardei zrezygnował z organizacji biegu dla dorosłych i skupił się na organizacji biegów przełajowych dla dzieci i młodzieży. Odbyły się one tradycyjnie na terenie stadionu.
Efektowne pokazy akrobaty z Poznania
Zanim mali biegacze stanęli na linii startu publiczność miała okazję zobaczyć rowerowe show. Jego wykonawcą był Alex Żółtowski, mieszkaniec Poznania, który od kilkunastu lat wyczynia najróżniejsze cuda na rowerze. Niektóre z figur, które wykonywał poznański akrobata mogły zmrozić krew w żyłach. Bo jak inaczej opisać taką figurę, która polegała na przebiciu nadmuchanego balona kołem rowerowym. Aby wykonanie było jeszcze bardziej efektowne i mogło zapierać dech w piersiach, skok rowerem był wykonany z wysokości półtora metra, a balon był trzymany w rękach przez ochotnika. Na szczęście podczas pokazów nikomu nic się nie stało, a publiczność była zachwycona umiejętnościami rowerowego akrobaty. Oprócz sztuki przebijania balonu rowerowym kołem publiczność miała okazję zobaczyć skakanie przez linę czy przeskakiwanie coraz wyżej podnoszonej poprzeczki.
Łączenie pożytecznego z przyjemnością
Już po zakończeniu rowerowego show mieliśmy okazję porozmawiać z Aleksem Żółtowskim. Nasz rozmówca podkreślał, że rowerową akrobatyką zajmuje się od 3 lat, ale rowerem wyczynowym, oczywiście bez siodełka, jeździ od 19 lat.
-To, co robię z rowerem to jest takie fajne hobby, łączenie pożytecznego z przyjemnością. Nie tylko rower, a właściwie akrobatyka rowerowa, to moja pasja. Jeżdżę także w rajdach samochodowych. Wiele osób mnie pyta co się stało, że zacząłem uprawiać akrobatykę rowerową. Zawsze się cofam do moich dziecięcych lat. Miałem wówczas nieco mniej lat i zobaczyłem jak ktoś jeździ rowerem bez siodełka i to tylko na tylnym kole. Tak sobie pomyślałem, że to jest fajnie móc coś takiego samemu zrobić. I tak się zaczęła moja przygoda z rowerem wyczynowym. Nie ukrywam, że nauka kosztowała mnie wiele upadków i oczywiście bólu po takich upadkach. Nie poddawałem się i z kolejnymi latami te moje umiejętności stawały się coraz bardziej wyćwiczone – opowiada Alex Żółtowski.
Medale i puchary dla uczestników biegu
Jak podkreśla miłośnik rowerowych akrobacji, dla kogoś kto chce się tym zająć w profesjonalny sposób najgorsze są pierwsze miesiące nauki. Można się szybko zrazić nie tylko z powodu licznych upadków ale tego, że mimo ćwiczeń nic się nie udaje. Kiedy przyjdą pierwsze sukcesy w postaci dobrze wykonanych figur akrobatycznych wówczas taka osoba nabiera chęci do dalszych ćwiczeń.
Po rowerowym show przyszedł czas na biegi przełajowe. Zostały one rozegrane w kilku kategoriach wiekowych. Dla wszystkich uczestników biegów organizatorzy przygotowali nie tylko pamiątkowe medale ale również puchary. W specjalnym stoisku można było zakupić za symboliczną opłatą ciasto i gorące napoje.
Napisz komentarz
Komentarze