Każdego dnia nasza planeta jest zaśmiecana tym co jest ubocznym efektem rozwoju naszej cywilizacji. Za skalę niszczenia świata niech posłuży jako przykład to, co wywożone jest do mórz i oceanów. Jak obliczyli ekolodzy, co minutę do mórz jest wyrzucany przysłowiowy TIR ze śmieciami. Śmieci towarzyszą nam na każdym kroku, o czym przekonali się uczestnicy piętnastej akcji sprzątania lasu, którego organizatorem był Ośrodek Jeździecki Prabuty. Jak podkreślają organizatorzy tegorocznej edycji, las z roku na rok jest coraz mniej zaśmiecony. Jest jednak jedno miejsce, w którym zawsze wysypywana jest sterta śmieci. W tym roku w lesie zebrano spore ilości papy, za której wywóz niektórzy muszą zapłacić. Znaleziono również tradycyjnie butelki, puszki po najróżniejszych napojach, stare ubrania, a nawet namiot. Zapewne jakiś turysta wypoczywający w tym lesie tak się śpieszył z wyjazdem do domu, że o swoim letnim dachu nad głową najzwyczajniej zapomniał. Innym niezwykłym znaleziskiem był natomiast plastikowy kufer do skutera. Organizatorzy na swoim profilu udostępnili zdjęcia śmieci, które zebrano podczas akcji. Proszą także o udostępnianie tych fotografii, licząc na to, że może kogoś ruszy sumienie i nie wyrzuci kolejnym razem pustej butelki, którą chwilę wcześniej opróżnił podziwiając piękno natury! Na zakończenie sprzątania na jego uczestników czekała niespodzianka. Było nią ognisko na którym można było upiec kiełbaski.
Zdjęcia: Ośrodek Jeździecki Prabuty
Napisz komentarz
Komentarze