W zawodach rozegranych w Gdyni wzięło udział trzech zawodników Judo Zielińscy Kwidzyn. Doświadczony Patryk Polech i debiutujący na sportowej arenie: Oliwia Bieszk i Nikodem Mański.
Nikodem przegrał swoje walki
-Zarówno Oliwia jak i Nikodem trenują dopiero od września, więc były to ich pierwsze kroki w zawodach sportowych. Chcieliśmy jednak sprawdzić jak poradzą sobie z całą otoczką turnieju, czy zdołają się skoncentrować na swych występach – mówi Tomasz Wiśniewski, trener Judo Zielińscy Kwidzyn.
Nikodem Mański (rocz. 2009) stoczył dwie walki, które przegrał i zajął ostatecznie IX miejsce. Trener kwidzyńskich judoków jest jednak zadowolony z postawy tego zawodnika.
-Trenuje raptem kilka miesięcy, więc są to jego początki w tym sporcie. Należy mu się szacunek za to, że odważył się wystartować i nie bał się podczas swoich walk. Podejrzewaliśmy, że może przegrać swoje pojedynki. Myślę jednak, że występ w tym turnieju zaprocentuje w kolejnych zawodach.
Oliwia pokonała dwóch chłopaków
Drugą debiutantką na sportowej arenie była Oliwia Bieszk (rocz. 2010).
-Oliwia ma bardzo dobre warunki fizyczne jak na judoczkę – mówi trener T. Wiśniewski. – Ma 9 lat i waży 47 kg. Mimo, ze trenuje dopiero od września to rywalizując z dziewczętami nie miałaby sobie równych. Niestety w jej kategorii nie było żadnych rywalek, więc musiała rywalizować z czterema chłopakami.
Jej rywale byli bardziej doświadczeni, mający za sobą ponad rok treningów, jednak nie przestraszyło to kwidzynianki. Oliwia wygrała swoje dwie pierwsze walki, jednak w dwóch kolejnych musiała uznać wyższość swych rywali.
-Szczególnie szkoda tej ostatniej walki, bo przegrała ją na swoje życzenie – wyjaśnia trener Judo Zielińscy Kwidzyn. – Była dość mocno rozkojarzona i choć prowadziła na punkty, to ostatecznie przegrała walkę przez wskazanie. Szkoda, bo miała szansę na zdobycie srebra. Trzecie miejsce debiutantki i tak należy jednak uznać za duży sukces.
Polech trzeci w swojej kategorii
Ostatnim reprezentantem kwidzyńskiego klubu w tych zawodach był doświadczony Patryk Polech, który wywalczył III miejsce w rocz. 2006.
-Niestety Patryk od razu trafił na chłopaków z Gdyni, w tym jednego z faworytów tej kategorii. Jedną walką jednak wygrał. W kolejnej też wygrywał i gdy miał wykonać rzut (Ura-Naga), zrobił o jedno kółeczko za dużo i rzut ten wykonał jego rywal. Pojedynek zakończył się wiec porażką, podobnie jak ostatnia walka Patryka w tym turnieju. Mimo to jestem jednak zadowolony z występu naszych zawodników w tym turnieju. Wywalczyliśmy dwa trzecie miejsce, a mamy też za sobą debiut dwójki młodych zawodników, podopiecznych trenera Artura Korocińskiego, trenera grupy początkującej. To napawa optymizmem przed kolejnymi startami.
Napisz komentarz
Komentarze