niedziela, 24 listopada 2024 09:15
Reklama dotacje rpo
Reklama

Prabucki epizod obrońców Westerplatte

Napaść hitlerowskiej III Rzeszy na Polskę, 1 września 1939 roku, jest doskonale znana każdemu z nas. Z lekcji historii wiemy o heroicznych postawach polskich żołnierzy, którzy w obliczu przeważających sił wroga walczyli często do ostatniego naboju. Prawie wszystko wiemy m.in. o bohaterskiej postawie obrońców Westerplatte, ale czy aby na pewno? Kto z nas wie o tym, że na kwidzyńskiej ziemi, w Prabutach (ówczesnym Riesenburgu) istniał w 1939 roku jeniecki obóz przejściowy dla żołnierzy polskich. To w tym obozie przetrzymywany był nie kto inny jak mjr Henryk Sucharski.
Prabucki epizod obrońców Westerplatte

Oddajmy więc głos świadkom historii i przypomnijmy ten bardzo mało znany epizod związany z Westerplatte.

W Prabutach przebywało okolo 2 tysięcy polskich jeńców

Obóz jeniecki powstał w dawnych koszarach dla wojsk pruskich, wybudowanych w latach 1885 – 1887, w których wojsko niemieckie stacjonowało do 1918 roku. W późniejszym okresie koszary zamieniono je na budynki mieszkalne, a od 1935 roku ponownie wrócili do nich żołnierze. Na początku II wojny światowej w tych budynkach mieścił się obóz dla oficerów i podoficerów polskich oraz pracowników służb mundurowych. Obóz był filią stalagu I A i istniał według świadków wydarzeń od końca września do połowy listopada 1939 roku. Przebywało w nim około 2 tysięcy polskich oficerów i podoficerów a wraz z nimi major Henryk Sucharski – dowódca obrony Westerplatte. W książce Andrzeja Drzycimskiego „Major Henryk Sucharski” znajduje się relacja dotycząca pobytu majora w obozie: ,,Już na początku października (4 października) Sucharski wraz z pozostałymi oficerami z Westerplatte oddzieleni zostają od swoich żołnierzy i skierowani do dużego obozu przejściowego w Prabutach, w dawnych koszarach wojskowych. Nie wiemy, w jakich warunkach byli przetrzymywani. Wiadomo jedynie, że obóz ten był filią Stalagu I A i jeszcze w 1939 roku został rozwiązany”.

 Major Sucharski zachowywał się jak w polskim garnizonie

Można przypuszczać, że postawa Sucharskiego, który w dużej grupie oficerów z różnych jednostek wojskowych zachowywał się jak w polskim garnizonie i w każdej sytuacji przewidzianej przez polski regulamin przypinał do pasa szablę, drażniła Niemców. Po 2 tygodniach, pod pretekstem zachowania bezpieczeństwa, szablę mu odebrano i złożono w depozycie (18 października). W 8 dni później, gdy rozsyłano oficerów do nowych obozów, skierowano Sucharskiego do transportu odchodzącego do Hohensteinu. Zdzisław Kręgielski zapamiętał, że gdy wszyscy byli już podzieleni na grupy transportowe, niemiecki kapitan stojący na placu apelowym kazał dać komendę: „baczność !”. I dopiero wtedy z kancelarii obozowej wyniesiono szablę Sucharskiego i jemu przekazano.

 

Więcej w najnowszym, papierowym wydaniu „Kuriera Kwidzyńskiego”.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

tak 02.09.2016 12:28
"Wikipedia"-wolna encyklopedia też o tym pisze. cyt.( Następnie był przetrzymywany kolejno w obozach Stablack, Riesenburg (Prabuty), w Oflagu IV A Hohenstein, Oflagu II B Arnswalde (Choszczno), Oflagu II D Gross-Born (Borne Sulinowo – Kłomino).) Aż żal,że ten budynek ulega dewastacji. szkoda !

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: LewicyStanowczeNieTreść komentarza: W komentarzach „koledzy specjalisci” się wypowiadają? Takie to kierowanie się dobrem dzieci, że może najlepiej zamknąć wszystkie te szkoły albo zostawić jedną i zatrudnić tyle ludzi żeby z tych subwencji wystarczyło albo zostało jeszcze żeby się może tym wyżej przypodobać. W takim chaosie łatwiej będzie dzieciom ideologię lewicowe wbijać do głów i inne bzdury.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Czasami to trzeba się w pierś uderzyć i powiedzieć czy chcemy by nasze dzieci się rozwijały i uczyły się w dobrej szkole czy chcemy by żyly w ciemno grodzieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RealistaTreść komentarza: Nie sześć a cztery szkoły te cztery są obciążenie dla budżetu a nauczyciele muszą tylko doją kasę dla siebieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: I tak to jest politycy obiecują i obiecuja przed wyborami, a po wyborach hulajbdusza piekła nie ma i robimy co chcemy. Najlepiej od razu 6 szkół pozamykać, bo i po co edukacja dla ciemniaków.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RomekTreść komentarza: Nie planuje się likwidacji 2/3 szkół w gminie, bo zrodziłoby to zbyt duże problemy. Takie zmiany jeśli są potrzebne należy wprowadzać stoponiowo. A już na pewno nie planować sprzedaży bądź dzierżawy majątku mieszkańców na potrzeby firm prywatnych, takich jak ośrodek zdrowia. Gimnazja pokazały, że nauczanie w tak dużych molochach jest przeciwskuteczne. W gimnazjach, a teraz powstałyby w gminie takie molochy zwane zespołami szkół. A to, że zdarzają sie słabi nauczyciele jest normalne w takim systemie edukacji jaki mamy i może tak być i w dużej, jak i małej szkole.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?
Reklama
Reklama
Reklama