Jako pierwsi w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki znaleźli się gospodarze, ale po uderzeniu zawodnika Raduni piłka trafiła jednie w słupek. W odpowiedzi groźny strzał na bramkę Stężycy oddał Mateusz Gretkowski, jednak bramkarz gospodarzy zdołał wyjść z tej sytuacji obronną ręką.
Precyzyjny strzał w okienko
Na gola kibice musieli poczekać do 33 minuty, kiedy to skutecznym strzałem w okienko bramki gospodarzy popisał się Mateusz Górka. Dziewięć minut później Radunia mogła wyrównać, jednak po strzale z rzutu wolnego piłka trafiła jedynie w poprzeczkę. W ostatniej minucie pierwszej połowy swoich szans pod bramką rywali szukali również kwidzynianie, jednak strzał Gretkowskiego o centymetry minął bramkę gospodarzy.
Druga odsłona meczu rozpoczęła się od dogodnej sytuacji dla gospodarzy, jednak z opresji uratował kwidzynian Mateusz Wiśniewski. W rewanżu udanym strzałem popisał się Górka, jednak piłka znów minimalnie minęła bramkę rywali.
Supershow Górki
W 65 minucie rozwiązał się worek z bramkami. Po dośrodkowaniu Jakuba Szarpaka, drugą bramkę dla kwidzynian zdobył Górka. Dziesięć minut później w polu karnym gospodarzy sfaulowany został Patryk Obiala, a sędzia odgwizdał rzut karny. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Górka, który pokonał bramkarza Raduni po raz trzeci w tym spotkaniu.
Jak się okazało zrobił to nie po raz ostatni, bowiem na cztery minuty przed końcem meczu Szarpak po raz kolejny dograł piłkę do Górki, który podwyższył wynik na 0:4 dla kwidzyńskiego Rodła.
Słupek uratował gospodarzy
Do końca meczu wynik się już nie zmienił, choć w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki znajdowali się Robert Felski oraz Szarpak. Strzał tego pierwszego obronił bramkarz, natomiast przy uderzeniu drugiego gospodarzom pomógł słupek.
Napisz komentarz
Komentarze