BJJ to sport walki, który wywodzi się z Brazylii. Na początku popularny był tylko na terenie tego kraju. Z czasem jednak zaczął zdobywać swoich zwolenników w całej Ameryce Południowej, a także trafił do Europy. Charakterystyką tego sportu jest to, że poprzez odpowiednio wyuczone i opanowane techniki nawet osoba o małej posturze jest wstanie pokonać, oczywiście podczas rywalizacji sportowej, zawodnika o znacznie większej wadze. Do Sadlinek przyjechali miłośnicy BJJ z różnych zakątków kraju. Byli więc goście z Bydgoszczy, Trójmiasta, Elbląga, Kartuz oraz Warszawy. Organizatorem zmagań był kwidzyński klub Tiger Team.
Rywalizowano w różnych kategoriach wiekowych
Jak podkreślali organizatorzy, głównym celem turnieju było promowanie brazylijskiego jiu-jitsu.
-Jest ono jeszcze mało znane w naszym regionie. Poprzez takie turnieje chcemy promować ten sport walki. Gmina Sadlinki wyraziła zainteresowanie organizacją takiego turnieju i skorzystaliśmy z zaproszenia. Do Sadlinek przyjechało ponad 50 zawodniczek i zawodników. Rywalizowano w rożnych kategoriach wiekowych i wagowych. Nie zapomnieliśmy także o najmłodszych miłośnikach sportów walki. Oni też mogli popróbować swoich sił na matach sadlińskiej sali gimnastycznej. W tej kategorii czyli młodzików, zawodnicy rywalizowali w tzw. mocowaniach na matach – powiedział Raul Skała, instruktor sportu z kwidzyńskiego Tiger Team.
Szukano dawców szpiku kostnego
Tego typu zawody gromadzą nie tylko zawodników ale również publiczność. Organizatorzy postanowili więc połączyć je z akcją rejestracji dawców szpiku kostnego.
-Kilkanaście osób zdecydowało się zostać dawcami i zarejestrowały się w banku dawców szpiku kostnego. To też jest nasz duży sukces, może nie w kategoriach sportowych ale niesienia pomocy innym – podkreślił Artur Drobysz.
Organizatorzy drugiego już turnieju BJJ cieszą się, że dopisała publiczność, a zwłaszcza dzieci i młodzież. Mają także plany na przyszłość, aby ich zawody zyskały rangę krajowych. Doskonale zdają sobie sprawę, że dwa turnieje to jeszcze za mało aby chciała tu przyjeżdżać krajowa czołówka. Jeśli jednak uda się organizować takie turnieje co pół roku to z czasem trafią do krajowej czołówki.
Wyczerpująca walka o główne trofeum
Najwięcej emocji wzbudziła oczywiście ostatnia konkurencja rozegrana w kategorii open. Stawką był puchar ufundowany przez wójt gminy Sadlinki Elżbietę Krajewską. W tej rywalizacji wystąpiło kilku zawodników. Tutaj nie liczyła się też kategoria wiekowa i waga tylko technika. O puchar walczył m.in. Mirosław Kwiatkowski (Tiger Team Kwidzyn), Paweł Procaj, Marcin Rzepczyk (Złomiarz Gdańsk), Krystian Winiarz (Copacabana Warszawa) i Paweł Matuszewski (Gdańsk). Puchar wójta gminy Sadlinki zdobył Paweł Proca (Złomiarz Gdańsk), drugie miejsce wywalczył Mirosław Kwiatkowski (Tiger Team Kwidzyn), a trzecie Marcin Rzepczyk (Złomiarz Gdańsk).
Napisz komentarz
Komentarze