Początek meczu w kieleckiej Hali Legionów to dość wyrównane spotkanie, a wynik oscylował wokół remisu. Jako pierwszy do siatki trafił Musa, a skutecznym rzutem odpowiedział mu Maciej Mroczkowski. Następnie Paweł Kiepulski skapitulował po rzucie Chrapkowskiego, a w rewanżu bramkarza Kielc pokonał Przemysław Zadura.
Rywale odskakują od MMTS
Wymiana bramka za bramkę trwała do 14 minuty meczu i stanu 9:9. Wówczas to w zespole gospodarzy na boisku pojawili się nowi gracze, a wynik zaczął czerwono-czarnym uciekać. Po trafieniu Reichmanna i Lijewskiego Vive odskoczyło kwidzynianom na 2 bramki – 11:9. Choć chwilę później Nogowski skutecznie wykończył kontrę MTMS i czerwono-czarni zbliżyli się do rywali na 1 bramkę, to kolejne trafienie Cupicia sprawiło, że gospodarze wrócili do dwubramkowej przewagi w tym spotkaniu – 12:10. W jednej z kolejnych akcji 2 minuty kary otrzymał Nogowski i kwidzynianie zmuszeni byli do gry w osłabieniu. Wykorzystali to kielczanie, którzy po rzutach Lijewskiego i Jachlewskiego powiększyli swoją przewagę do 4 bramek – 14:10.
Do przerwy 6 bramek straty
W 22 minucie Zadura soczystym rzutem zdobył 11 bramkę dla MMTS, a trener Krzysztof Kotwicki poprosił o przerwę. Po wznowieniu niestety lepiej radzili sobie gospodarze, którzy po rzutach Jureckiego i Jachlewskiego powiększyli przewagę do 5 bramek – 16:11.
Przewaga 4-5 bramek Kielc utrzymywała się prawie do końca pierwszej połowy. W 29 minucie po rzutach Lijewskiego i Jureckiego gospodarze powiększyli przewagę do 7 bramek – 20:13. Przed końcem pierwszej połowy do siatki trafili także Zadura oraz Cupić i do szatni zawodnicy zeszli przy stanie 20:14 dla gospodarzy.
Pewna gra Vive
Druga połowa meczu rozpoczęła się od udanych interwencji Bartosza Dudka, jednak gospodarze szybko znaleźli sposób na kwidzyńskiego bramkarza. Różnica 7-8 bramek utrzymywała się jednak dość długo. Na 8 minut przed końcem meczu, po skutecznym rzucie karnym wykonanym przez Cupicia, kielczanie powiększyli swoją przewagę do 10 bramek – 31:21, a chwilę później Jachlewski zdobył 32 bramkę dla swojego zespołu.
Na 2 minuty przed końcem meczu Vive prowadziło we własnej hali 35:25. Wówczas skutecznymi rzutami popisali się Klinger i Zadura, co pozwoliło zmniejszyć przewagę rywali do 8 bramek. Wynik meczu skutecznym rzutem ustalił jednak Jurecki, który trafił do kwidzyńskiej siatki równo z syreną kończącą to spotkanie.
Napisz komentarz
Komentarze