-Znają bardzo dobrze zakres prac i wiedzą, że jest on do wykonania. Składają więc realne oferty co nas bardzo cieszy. Dwie ostatnie zimy były bardzo łagodne i interwencji było niewiele. Nie wiadomo jak będzie w tym roku. Prognozy są różne, ale jesteśmy przekonani, że sobie poradzimy i utrzymamy przejezdność dróg. Powiat podzielony jest na 16 rejonów zimowego utrzymania dróg. W tym roku zmienia się tylko zawartość soli w piasku, którym posypywane będą nasze drogi . Zwiększamy zawartość soli w piasku z 10 do 30 proc. Dzięki temu zabiegi prowadzone na naszych drogach będą bardziej skuteczne i będzie można wykonać ich mniej – uważa Andrzej Fortuna.
Wicestarosta dodaje, że brakuje obecnie koordynacji w sprawie zimowego utrzymania dróg z Zarządem Dróg Wojewódzkich.
-Niektórzy wykonawcy, którzy obsługują rejon dróg powiatowych, zajmują się także drogami wojewódzkimi. Przykładem jest gmina Sadlinki, w której firma z Marezy zajmuje się zimowym utrzymaniem dróg powiatowych i wojewódzkich. To zmniejsza koszty utrzymania dróg i jest bardzo dobrym przykładem współdziałania w tej sprawie. Jednak przetargi samodzielnie ogłaszamy my i ZDW. Byłoby dobrze skoordynować te działania. Uniknięto by w ten sposób pustych przejazdów, zwłaszcza wtedy kiedy potrzebna jest szybka interwencja. Często złe wrażenie robi samochód z podniesionym pługiem, przejeżdżający przez drogę powiatową czy wojewódzką, gdyż nie może odśnieżyć drogi, która nie została ujęta w umowie. Nie wygląda to dobrze i warto poszukać rozwiązania w tej sprawie – uważa Andrzej Fortuna.
Samorządowcy mają nadzieję, że zima będzie lekka, gdyż wydatki związane z utrzymaniem dróg w tym okresie potrafią błyskawicznie rosnąć. Przykładem przełom 2010 i 2011 roku. W niespełna miesiąc wydatki na zimowe utrzymanie dróg, z powodu intensywnych opadów śniegu, wzrosły do ok. 900 tys. zł.
Napisz komentarz
Komentarze