Od początku meczu przewagę na boisku mieli piłkarze Rodła, którzy potwierdzili swoją dominację już w 9 minucie spotkania. Zamieszanie w polu karnym rywala wykorzystał bowiem Tomasz Jędrzejewski, który strzałem głową umieścił piłkę w bramce rywali. Trzy minuty później gospodarze powinni prowadzić już 2:0, jednak doskonałej sytuacji nie wykorzystał Fayose Olalekan Temitayo. Zawodnik kwidzyńskiego Rodła zdecydował się na silne uderzenie z pierwszej piłki, jednak futbolówka przeleciała nad poprzeczką bramki Juranda.
Rodło prowadzi już 3:0
Chwilę później jednak kwidzynianom w końcu udaje się podwyższyć prowadzenie w tym spotkaniu. W 16 minucie skutecznym strzałem popisuje się Nikodem Szalkowski, a Rodło prowadzi już na swoim boisku 2:0. Dwie minuty później niebiesko-żółto-czarni ponownie cieszyli się ze zdobycia gola. Tym razem drogę do siatki znalazł Dawid Torłop, który skutecznie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem rywali. Po 18 minutach gry podopieczni trenera Grzegorza Obiały prowadzili zatem już 3:0.
Honorowy gol dla Lasowic mógł paść w 29 minucie, jednak zaskakujący strzał z dystansu wybronił Wiśniewski. Chwilę później kwidzyński bramkarz ponownie musiał ratować swój zespół przed startą bramki.
Szalkowski trafia po raz drugi
W 32 minucie gry kwidzynianie powinni natomiast prowadzić 4:0. Po zespołowej akcji Rodła Szalkowski trafił w bramkarza Juranda, a do odbitej piłki doskoczył Górka, który skierował futbolówkę do pustej bramki. Gdy wydawało się, że gospodarze zdobędą kolejną bramkę, zmierzającą do siatki piłkę wybił obrońca gości.
Kwidzynianom jednak, jeszcze przed przerwą, udaje się w końcu trafić po raz czwarty. Dzieje się to jednak dopiero w 39 minucie, a gola po silnym uderzeniu zdobywa Nikodem Szalkowski. Takim też wynikiem kończy się pierwsza odsłona tego spotkania.
Wiśniewski broni karnego
Po przerwie oglądaliśmy już bardziej wyrównaną grę, a swoich szans pod bramką rywali próbowali zawodnicy obu drużyn. W 70 minucie bliżsi zdobycia gola byli goście. Skuteczną interwencją popisał się jednak bramkarz kwidzyńskiego zespołu. Minutę później sytuacja wygląda jeszcze groźniej, bowiem Kalinowski sfaulował rywala we własnym polu karnym. Sędzia podyktował rzut karny, jednak Wiśniewski popisał się kapitalną interwencją broniąc strzał z 11 metrów.
Górka ustalił wynik
W 83 minucie kwidzynianie mogli podwyższyć wynik meczu na 5:0, jednak ze skuteczną interwencją w ostatniej chwili zdążyli zawodnicy gości. Pięć minut później Rodło zdobyło jednak piątą bramkę, a podanie Szalkowskiego na gola zamienił Mateusz Górka. Chwilę później gospodarze mogli trafić po raz szósty, jednak Gretkowski będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali tym razem nie trafił w bramkę.
Napisz komentarz
Komentarze