Wiosna oznacza zwykle początek sezonu motocyklowego. Niestety dla wielu posiadaczy motorów jazda nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem i zasadami ruchu drogowego. Według policjantów z wydziału ruchu drogowego, zdecydowanie najczęstszą przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość. Kolejne to: przecenianie swoich umiejętności kierowania motocyklem, przejeżdżanie na czerwonym świetle, wciskanie się między samochody, a w końcu zwykłe popisy. Wynika z tego, że większości tragicznych wypadków można by uniknąć, gdyby tylko motocykliści przestrzegali przepisów ruchu drogowego.
Motocykliści narażeni są na większe ryzyko
Corocznie policjanci z „drogówki” wzywani są do wielu wypadków z udziałem motocyklistów. Wielu z nich zostaje do końca życia kalekami, wielu ginie. Są to zazwyczaj młodzi ludzie, których umiejętności jazdy nie są adekwatne do mocy maszyn, którymi jeżdżą i którzy zapominają, że w zderzeniu z samochodem narażeni są na większe niebezpieczeństwo.
-Jak wskazują policyjne statystyki, ta pasja nie zawsze łączy się z bezpieczeństwem na drodze. Wsiadając na motocykl, kierowca musi mieć świadomość, że jest narażony na większe ryzyko wypadku, niż kierowcy samochodów osobowych. W chwili wypadku drogowego motocyklista chroniony jest właściwie tylko przez kask. Kierowcę samochodu chroni natomiast karoseria, pasy bezpieczeństwa, poduszka powietrzna. Kierowca motocykla za kierownicą powinien czuć się dobrze i pewnie, szanować innych użytkowników dróg oraz znać i przestrzegać przepisy oraz zasady bezpieczeństwa oraz pamiętać o elementach zwiększających bezpieczeństwo jazdy: kask, ochraniacze, odpowiednie rękawice, kombinezon ochronny – mówi Agnieszka Stefańska z Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie.
Funkcjonariusze apelują
Policjanci apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o szczególną rozwagę.
-Pamiętajmy: dobrym kierowcą nie jest ten, komu wydaje się, że potrafi dobrze jeździć, ale ten, kogo umiejętności przewidywania przewyższają umiejętności jazdy – dodaje rzecznik KPP Kwidzyn.
Napisz komentarz
Komentarze