W Nowym Stawie od początku grę prowadzili podopieczni trenera Grzegorza Obiały. Efektem tego były groźne okazje bramkowe, a nawet gole. Zdaniem sędziego kwidzynianie jednak dwukrotnie zdobywali bramki będąc na pozycji spalonej. Pierwszego gola w tym meczu zdobył Jakub Szarpak, który najpierw trafił w słupek, a w 22 minucie dał prowadzenie kwidzyńskiej drużynie.
Pomimo ostrzału bramki gospodarzy, do przerwy wynik się już nie zmienił. Kwidzynianie, choć często zagrażali bramce Nowego Stawu, to byli w tych atakach nieskuteczni.
Po ośmiu minutach gry w drugiej części meczu piłkarze Rodła ponownie cieszyli się ze zdobytego gola, a tym razem piłkę do bramki skierował Łukasz Szpakowski. Kilka minut później strzelec drugiej bramki zobaczył jednak drugą żółtą kartkę w meczu i musiał opuścić plac gry. Do końca meczu wynik jednak już się nie zmienił i komplet punktów powędrował do Kwidzyna.
Napisz komentarz
Komentarze