-Zapisane zostały nie tylko dzieci z pierwszej połowy 2008 roku, czyli objęte obowiązkiem szkolnym, ale także dzieci urodzone w drugiej połowie roku. To ogółem ponad 210 dzieci. Lista nie jest jeszcze zamknięta. Były jeszcze wątpliwości dotyczące kilkunastu sześciolatków z tego pierwszego półrocza, do których szkoły nie mogły trafić. Podejrzewamy, że ma to związek z wyjazdami rodziców wraz z dziećmi. Trzeba to jednak jeszcze potwierdzić. Mam także informację z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, że niewielka grupa rodziców zwróciła się z wnioskiem o odroczenie obowiązku szkolnego. To wnioski z całego powiatu kwidzyńskiego. Przeprowadzone zostaną badania i decyzja będzie podejmowana przez dyrektora szkoły. Generalnie jestem zadowolony z przebiegu zapisów. Potwierdziły się nasze wcześniejsze przewidywania w sprawie liczby sześcioletnich dzieci, które po raz pierwszy pójdą do szkoły. Liczba dzieci jest nawet większa niż się spodziewaliśmy – twierdzi Roman Bera, wiceburmistrz Kwidzyna.
Zapisują dzieci tam gdzie jest bliżej
Rodzice nie wyróżnili żadnej ze szkół podstawowych. Liczba dzieci, które trafią do pierwszych klas w poszczególnych szkołach jest podobna.
-Rodzice kierują się kilkoma kryteriami. Zapisują dzieci przede wszystkim tam, gdzie będą miały bliżej do szkoły. Poza tym sieć szkolna jest tak ułożona, aby dzieci nie musiały przechodzić przez najbardziej ruchliwą, drogę krajową nr 55, która przebiega przez nasze miasto. Oczywiście nie ma rejonizacji i rodzic może zapisać dziecko do dowolnej szkoły. Większość dzieci jest dowożona przez rodziców samochodami, dlatego we wszystkich naszych szkołach podstawowych mamy już zbudowane bezpieczne dojazdy. Ostatni taki bezpieczny wjazd został wykonany przy Szkole Podstawowej nr 5 i sprawdza się doskonale. Poza tym coraz bardziej poprawia się kultura jazdy. Podczas godzin szczytu wzajemna pomoc kierowców jest niezbędna, zwłaszcza w przypadku rodziców dowożących dzieci – uważa R. Bera.
Nie mam żadnych obaw
W pierwszych klasach nie będzie mogło być więcej niż 25 dzieci. Program realizowany w klasach pierwszych nie ulegnie jednak zmianie.
-Na początku tempo przyswajania będzie zapewne nieco mniejsze u dzieci sześcioletnich, ale chłoną one wiedzę bardzo szybko. Mamy też bardzo dobrze przygotowanych nauczycieli. Nie mam więc żadnych obaw związanych z edukacją dzieci sześcioletnich – podkreśla wiceburmistrz Kwidzyna.
Napisz komentarz
Komentarze