Ustawa śmieciowa obowiązuje już od kilku miesięcy, więc w wielu samorządach przychodzi czas na pierwsze podsumowania. Nie inaczej jest w gminie Gardeja, gdzie sprawy związane z działaniem ustawy śmieciowej oraz punktu selektywnej zbiorki odpadów komunalnych zainteresowały miejscowych radnych.
Radny Łukasz Chmielewski poinformował, że zgłosili się do niego mieszkańcy, którzy nie mogli zostawić w tym punkcie pojemników po lepiku.
-Według ich informacji, pojemników po takich substancjach jak lepik nie wolno oddawać do punktu selektywnego. Zadali mi proste pytanie: co oni mają z tymi pojemnikami zrobić jeśli nie mogą ich oddać w tym punkcie – pytał radny Ł. Chmielewski.
Nie przewidziano wszystkich okoliczności
Na zadane pytanie odpowiedział Jerzy Rutkowski z Urzędu Gminy Gardeja, odpowiedzialny za sprawy związane z funkcjonowaniem ustawy śmieciowej. Poinformował, że opracowując regulamin funkcjonowania PSZOK-u nie przewidziano wszystkich okoliczności. Gmina zbiera więc teraz wszelkie informacje związane z funkcjonowaniem punktu selektywnego.
-Mieszkańcy zgłaszają nam różne uwagi, nawet te związane z częstotliwością wywozu poszczególnych odpadów komunalnych. Wpłynęły także sugestie, aby popiół wywozić także w miesiącach letnich. Według obecnie obowiązującego regulaminu, po raz ostatni popiół zostanie wywieziony bowiem w kwietniu. Ponownie jego odbiór rozpocznie się natomiast dopiero jesienią. Opracowując regulamin zastanawialiśmy się też czy wprowadzić limity wywozu np. gruzu. Nie chcieliśmy, aby korzystały z tego firmy które powinny same zadbać o utylizację tychże odpadów – poinformował J. Rutkowski.
Śmieci nie mogą trafiać do lasów
Radni zwrócili uwagę, że do punktu zbiórki odpadów nie wolno przywozić części samochodowych. Gardejscy samorządowcy prosili Jerzego Rutkowskiego, aby uczulił pracownika PSZOK-u, żeby jednak przyjmowano również takie śmieci jak części samochodowe i inne odpady, które nie są zapisane w regulaminie.
-Jeśli mieszkaniec przyjedzie z wymienioną szybą samochodową i ten odpad nie zostanie przyjęty w punkcie selektywnym, to zaręczam, że ta szyba wyląduje w rowie albo w lesie. Dlatego ważne jest, aby nie odsyłać mieszkańców z powrotem – argumentował Edward Cykał, przewodniczący Rady Gminy Gardeja.
Pomóc rodzinom wielodzietnym
Radny Zbigniew Duszyński zaproponował natomiast aby przyjrzeć się szczegółowo wysokości opłat za śmieci segregowane. Według niego ustawa śmieciowa funkcjonuje w gminie już wystarczająco długo i należałoby dokonać pewnego podsumowania.
-Dziś każdy z nas co miesiąc płaci za śmieci segregowane 9 złotych od osoby. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że w przypadku rodzin wielodzietnych koszt segregacji odpadów komunalnych poważnie wpływa na ich domowy budżet. Czy zatem nie należałoby właśnie tym rodzinom ulżyć i wprowadzić nieco inne kryteria opłat? - pytał radny Duszyński.
Napisz komentarz
Komentarze