W pacyfikacji internowanych osadzonych w kwidzyńskim Zakładzie Karnym ucierpiało wówczas ponad 80 internowanych, z czego prawie połowa doznała ciężkich obrażeń ciała. Wszystko dlatego, że więźniowie zaprotestowali przeciw odwołaniu zaplanowanego wcześniej spotkania z rodzinami.
Organizatorami kwidzyńskich uroczystości jubileuszowych było MKK NSZZ „Solidarność” w Kwidzynie, Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku oraz Kwidzyńskie Stowarzyszenie Wspierania Przedsiębiorczości. Spotkanie odbyło się pod honorowym patronatem Piotra Dudy, przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
Wielki zaszczyt
-W imieniu NSZZ „Solidarność”, a szczególnie tego młodszego pokolenia, jestem dumy z tego i jest to dla mnie wielki zaszczyt, że NSZZ „Solidarność” mógł objąć honorowym patronatem te uroczystości – stwierdził Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. –Chciałbym każdego z was uściskać i podziękować za waszą odwagę i determinację. Dziękuję też gospodarzom za to co robicie w imieniu pamięci tych wspaniałych bohaterów.
Działacze kwidzyńskiej „Solidarności” cieszyli się, że pomimo natłoku różnych spraw, przewodniczący Komisji Krajowej znalazł czas i przyjechał do Kwidzyna.
„Solidarność” jest jedna
-Myślę, że była to duża wartość dla uczestników tegorocznego spotkania – mówi Zbigniew Koban, szef kwidzyńskiej „Solidarności”. -Wpisuje bowiem „Solidarność” w pewną tradycją i ciąg zdarzeń. Pokazuje, że „Solidarność” jest jedna, a opowiadania o różnych „Solidarnościach” snują po prostu ludzie nieprzychylni naszemu związkowi. Prawda jest natomiast taka, że my jako związek działający, pamiętamy o tych ludziach, a także staramy się uczcić ich dorobek i korzystać z ich doświadczeń. Są również dowody personalne na potwierdzenie tej kontynuacji, bowiem Mirosław Górski, który w roku 1982 był tutaj internowany, obecnie nadal działa w „Solidarności” i nadal jest w strukturach związku.
Pod bramą Zakładu
Uroczystości jubileuszowe rozpoczęły się pod bramą kwidzyńskiego Zakładu Karnego. Wśród gości pojawili się zarówno internowani, jak i Piotr Duda - przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, Łukasz Kamiński – prezes Instytutu Pamięci Narodowej oraz posłanka Anna Fotyga i posłowie: Jerzy Kozdroń, Maciej Łopiński oraz Jerzy Szmit (internowany kwidzyńskim zakładzie). Delegacje złożyły kwiaty pod tablicą upamiętniającą wydarzenia tamtych dni, a zebrani minutą ciszy uczcili również ofiary represji.
-Nie w kuluarach teatru, ale tutaj pod tą bramą kwidzyńskiego Zakładu Karnego oddajmy hołd tym wszystkim, którzy na drodze do sprawiedliwej, suwerennej Polski odeszli na wieczną wartę – stwierdził jeden z internowanych.
Historia w pigułce
Kolejnym etapem kwidzyńskich uroczystości było otwarcie wystawy IPN „586 dni stanu wojennego”. Ekspozycja stanęła na deptaku przy ul. Tęczowej i oglądać ją będzie można do 9 września.
-Bardzo się cieszę i dziękuję bardzo za to, że w centrum Kwidzyna znalazło się miejsce dla naszej wystawy – stwierdził Łukasz Kamiński, prezes IPN. -Jest to historia którą tutaj zgromadzeni dobrze znamy i pamiętamy, ale jest to też historia którą niektórzy znają z opowieści rodziców czy dziadków. Dlatego staramy się szukać coraz to nowszych form opowiedzenia tej historii. Wystawy plenerowe zawierają tą historię w pewnej pigułce, bo to nie jest przecież cała historia tych dni. Dzięki temu mamy jednak szanse na to, aby opowiedzieć ją tym, którzy jej nie znają, którzy nie potrafią zauważyć, że jest to historia wciąż aktualna. Nie jest to historia która zdarzyła się bardzo, bardzo dawno temu i nie ma związku ze współczesną rzeczywistością. Jak wiemy ta historia wciąż ma związek i wiele tłumaczy nam z dzisiejszej rzeczywistości.
Zdjęcie z Kwidzyna
Najwięcej emocji wśród oglądających wystawę wzbudziło zdjęcie przedstawiające internowanych osadzonych w kwidzyńskim więzieniu. Byli internowani w Kwidzynie próbowali odszukać siebie lub też znajomych kolegów i przyjaciół.
-To jest jedna z kopii tej wystawy, ale każda zawiera pewne wątki regionalne – mówił Ł. Kamiński. -Myślę, że od 13 grudnia ubiegłego roku czyli od 30 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, już dziesiątki tysięcy ludzi w całej Polsce mogły tą wystawę obejrzeć, przypomnieć sobie lub poznać tą historię.
Promocja monografii
Uroczystości jubileuszowe nie mogły również odbyć się bez Mszy Świętej. W kwidzyńskiej Katedrze pw. Św. Jana Ewangelisty odprawił ją biskup Jan Styrna. Po zakończeniu nabożeństwa uczestnicy spotkania zorganizowanego z okazji 30 rocznicy pacyfikacji osadzonych w kwidzyńskim więzieniu, spotkali się w kwidzyńskim Teatrze na konferencji poświęconej prezentacji książki „Kwidzyn 1982. Internowanie, pobicie, proces”. Goście obejrzeli również kilka filmów opowiadających o wydarzeniach z tamtych dni.
Sprawiedliwość zawsze przychodzi
-Te filmy które tutaj widzieliśmy, czy też wypowiedzi wielu z obecnych na dzisiejszych uroczystościach, odczytuję jako swego rodzaju wołanie o sprawiedliwość – stwierdził prezes Instytutu Pamięci Narodowej. -To wołanie o sprawiedliwość w naszym kraju rozlega się już od dawna i raczej nie jest zaspokojone. Zdajemy sobie z tego sprawę nie od dzisiaj. Myślę jednak, że sprawiedliwość przychodzi może późno, ale przychodzi zawsze, choć czasem w różnych formach. Czekaliśmy wiele lat, ale w ubiegłym roku, po 30 latach od wprowadzenia stanu wojennego, Trybunał Konstytucyjny orzekł wreszcie w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej, że stan wojenny od samego początku był jednym, wielkim bezprawiem. Wiedzieliśmy o tym od samego początku, jednak ciszymy się, że Rzeczpospolita Polska w końcu zdobyła się na to, aby powiedzieć o tym głosem najwyższej władzy sądowniczej.
Sprawiedliwość dosięga jak wiemy czasem szeregowych sprawców, choć w przypadku Kwidzyna tak się nie stało. Nie dosięga jednak w większości przypadków tych, którzy ten zbrodniczy system zaprowadzili i utrzymywali przez kilkadziesiąt lat. Jak wiemy sprawcy są chorzy, mają wiele wymówek i korzystają z praw, których odmawiali swoim ofiarom. Z czasem jednak przychodzi sprawiedliwość, choć trochę spóźniona i może w innej formie. Kiedy nie możemy liczyć na sądy, cieszę się, że możemy liczyć na kolegów historyków, którzy to co jesteśmy w stanie ustalić i opisać, opisują. Ta książka jest tego przykładem.
Większy obszar geograficzny
Przygotowaną monografię nabyć będzie można zarówno w siedzibie kwidzyńskiej „Solidarności” przy ul. Grudziądzkiej, jak również w punktach sprzedaży prowadzonych przez Kwidzyńskie Centrum Kultury. Publikację otrzymali również internowani w kwidzyńskim Zakładzie Karnym.
-W tym roku na spotkaniu pojawili się internowani z Poznania, Łodzi oraz Olsztyna, a więc obszar geograficzny nam się nieco rozszerzył – mówi Z. Koban. – Nie są to zatem już tylko mieszkańcy Siedlec, Zamościa czy Gdańska, ale także internowani z innych miast.
Zbigniew Koban, szef kwidzyńskiej „Solidarności” podkreśla, że promocja i pokazanie przygotowanej monografii było największą wartością tegorocznego spotkania rocznicowego.
Na wieczną rzeczy pamiątkę
-Jej powstanie zainicjowaliśmy ponad 3 lata temu, a IPN podjął się tego zadania i przygotował publikację merytorycznie – mówi Z. Koban. -My natomiast rozpoczęliśmy zbieranie środków na jej sfinansowanie. Dziś mamy rzetelnie opracowaną, bardzo bogato ilustrowaną monografię poświęconą wydarzeniom w Kwidzynie w sierpniu 1982 roku. Jest to więc pewna wartość sama w sobie. Przechodzi to do historii już nie tylko opowiadanej czy relacjonowanej ustnie, ale również jako rodzaj opracowania naukowego. W publikacji znalazły się zarówno materiały archiwalne IPN oraz relacje świadków tych wydarzeń, w tym ofiary pobicia. Jest również informacja o procesie sądowym, będących kontynuacją pacyfikacji internowanych w Kwidzynie. To solidnie przygotowana publikacja i zostanie już na wieczną rzeczy pamiątkę. Jak mówił prezes IPN, aby ostrzegać tych którzy sięgają po takie metody sprawowania władzy, a jednocześnie pamiętać o tych którzy potrafili się temu przeciwstawić, z narażeniem zdrowia, a także i życia, bo przecież nikt wówczas nie wiedział jak to się wszystko zakończy.
Napisz komentarz
Komentarze