Pracownicy GOPS obawiają się surowej zimy. Wówczas więcej osób pojawi się w siedzibie ośrodka, prosząc o pomoc, głównie w zakupie opału. Małgorzata Piotrowska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kwidzynie, zapoznała radnych gminy z aktualną sytuacją, dotyczącą udzielania wsparcia najbardziej potrzebującym mieszkańcom.
- Sytuacja jest trudna, gdyż dużo osób zgłasza się o pomoc. Ludzie nie mają pracy i przychodzą do nas. Jeśli chodzi o dotacje celowe, finansowane z budżetu państwa, piszemy wnioski i prosimy o zwiększenie budżetu. Jednak z informacji, które uzyskaliśmy z województwa, wynika, że obcinane są nawet kwoty, które były wcześniej obiecane. Mieliśmy podpisane aneksy na dofinansowanie dożywiania dzieci. Niestety aneksy będą zmieniane. Jeśli chodzi o świadczenia obligatoryjne, czyli zasiłki rodzinne i zasiłki stałe, to liczymy na to, że te pieniądze dostaniemy. Napisałyśmy jakie braki mamy w tym zakresie i liczymy, że to zadanie zrealizujemy w 100 proc. Może nam zabraknąć na dodatki mieszkaniowe –informuje Małgorzata Piotrowska.
Napisz komentarz
Komentarze