Uchwała o wysokości opłat za dodatkowe godziny przeznaczone na opiekę przedszkolną została wymuszona przez nowelizacją ustawy o systemie oświaty. W jej wyniku opłata za każdą dodatkową godzinę opieki przedszkolnej nie może przekroczyć złotówki. Do tej pory rodzice w gardejskim przedszkolu płacili prawie 3 złote. Ponadto radni wyrazili zgodę na częściowe zwolnienie niektórych rodziców z tej stawki. Część rodziców będzie mogła skorzystać z obniżonych stawek. Wówczas zapłacą 75 groszy lub 50 groszy za dodatkowe godziny.
Mimo że sesja miała dotyczyć tylko stawki za przedszkola, radny Waldemar Mańkowski z Wracławka nie mógł przejść obojętnie obok sprawy mostu nad rzeką Gardęgą.
- Już w ubiegłym roku zgłaszałem, że w moście pojawiają się pęknięcia. Na wiosnę szczelina miała pół centymetra. Dziś można zauważyć, że pęknięcie ma prawie 2 centymetry. Most jest systematycznie wykorzystywany przez duże samochody załadowane zbożem czy rzepakiem. Proszę o wykonanie ekspertyzy, czy nie dojdzie do zniszczenia mostu – alarmował radny Mańkowski. -
Wójt Kazimierz Kwiatkowski udzielając radnemu wypowiedzi podkreślił, że nikt nikomu nie może zabronić wjazdu na most.
- Szukaliśmy specjalistycznej firmy, która wykona ekspertyzę. Udało nam się taką znaleźć w Grudziądzu. Wstępny koszt wykonania pomiarów wyniesie 7 tysięcy złotych – uspokajał Kazimierz Kwiatkowski.
Z okazji skorzystał także radny Łukasz Chmielewski, który zapytał o dalsze losy gabinetu rehabilitacyjnego. Wójt Kwiatkowski nie miał jednak dobrych wieści.
- Otrzymaliśmy ekspertyzę prawną, że jako gmina nie możemy wspierać finansowo leczenia. To nie jest kompetencja wójta tylko Rady Gminy, która jest organem założycielskim dla ośrodka zdrowia. Radny Jerzy Woliński z Nowej Wioski poprosił swoje koleżanki i kolegów radnych o pomoc w sprawie zakupu działki od właścicieli miejscowego gospodarstwa rolnego.
- W ciągu 3 lat na miejscowość Nową Wioskę wydano z budżetu gminnego zaledwie 30 tysięcy złotych. Prosiłem wójta aby sfinansował kupno działki o powierzchni 46 arów za 45 tysięcy, ale odszedłem z niczym. Tymczasem chcielibyśmy, aby na tej działce powstała świetlica, boisko i plac zabaw – informował radny Woliński. Radnego poparł Waldemar Mańkowski, który zauważył, że Jerzy Woliński jest celowo spychany i lekceważony przez władze gminne. Z tą argumentacją nie zgodził się wójt Kwiatkowski.
- Rozumiem rozgoryczenie radnego Wolińskiego, ale działka o której wspominał radny Jerzy początkowo miała kosztować ponad 100 tysięcy złotych. Na tak duży wydatek nie mogliśmy sobie pozwolić - wyjaśniał wójt Kwiatkowski.
Napisz komentarz
Komentarze