Mecz rozpoczął się od prowadzenia zespołu gości - 1:3, które szybko zostało zniwelowane przez skuteczne rzuty Macieja Mroczkowskiego i Michała Daszka. Niestety gra w tym meczu wyrównała się tylko na chwilę, bowiem w 10 minucie goście prowadzili już 6:9. Na szczęście kwidzynianie zdołali w porę uporządkować swoje szyki i pięć minut później, po bramkach Kamila Sadowskiego i Antoniego Łangowskiego, MMTS zdołał odrobić straty i doprowadzić do remisu 10:10. Przy stanie 13:13 goście jednak najpierw wykorzystali rzut karny, a później do bramki Kwidzyna trafił Marek Świtała, co pozwoliło głogowianom na uzyskanie niewielkiej przewagi dwóch bramek - 13:15. Mimo starań gospodarzy, Głogów zdołał utrzymać prowadzenie do końca pierwszej połowy.
Po przerwie przewagę na boisku ponownie uzyskali goście i po 38 minutach gry kwidzynianie przegrywali z Głogowem 18:21. Czerwono-czarni jednak mozolnie odrabiali straty i osiem minut później doprowadzili do remisu, a chwilę później rzut Adama Pacześnego dał czerwono-czarnym prowadzenie 25:24.
Niestety kolejne błędy w ataku i obronie kwidzyńskiej ekipy powodowały, że goście ponownie budowali swoją przewagę w tym meczu. Gdy w 59 minucie Mariusz Gujski podwyższył prowadzenie głogowian do 3 bramek – 29:32, zwycięstwo gości było już przesądzone. Wynik spotkania ustalił Łangowski, który tylko zmniejszył rozmiary porażki MMTS do dwóch bramek.
MMTS Kwidzyn - Chrobry Głogów 30:32 (15:16)
MMTS: Suchowicz, Szczecina - Pacześny 1, Klinger, Mroczkowski 6, Peret 1, Sadowski 5, Adamuszek 2, Nogowski 1, Seroka, Łangowski 5, Daszek 8, Rombel 1.
Chrobry: Stachera, Zapora - Jankowski 2, Bednarek 5, Płócienniczak 3, Świtała 4, Mochocki, Kuta 2, Gujski 3, Płaczek 4, Wysokiński 2, Ścigaj 7.
Reklama
Kwidzynianie słabsi od ligowego słabeusza
MMTS Kwidzyn po fatalnym meczu przegrał z przedostatnią drużyną ligowej tabeli. Grając we własnej hali kwidzynianie ulegli Chrobremu Głogów 30:32 i zaprzepaścili swoje szanse na miejsce w czołowej czwórce sezonu zasadniczego. Zamiast tego podopiecznych trenera Krzysztofa Kotwickiego czeka walka o miejsca V-VI czyli o to, aby już w pierwszej rundzie nie trafić na Wisłę Płock czy VIVE Kielce.
- 05.03.2013 15:16 (aktualizacja 31.03.2023 01:11)
Napisz komentarz
Komentarze