Mecz rozpoczął się od trafień Kingi Byzdry i Karoliny Kudłacz, co dało prowadzenie gospodyniom 2:0. W 7 minucie meczu po skutecznej akcji Karoniny Kudłacz w kontrataku, Polki powiększyły swoją przewagę do trzech bramek - 5:2, a chwilę później prowadziły już w tym spotkaniu czterma bramkami - 6:2.
Rosjanki nie zamierzały jednak tak łatwo oddawać pola i zdołały zmniejszyć straty do zaledwie 2 bramek. Skuteczna gra Izabeli Czarnej w bramce pozwoliła jednak gospodyniom na ponowny zryw, a po trafieniu Kristiny Replewskiej w 13 minucie, Polki odskoczyły rywalkom na 5 bramek przewagi - 9:4.
Wysokie prowadzenie biało-czerwonych zaskoczyło Rosjanki, które wykorzystując błędy rywalek powoli odrobiały straty. W 25 minucie Rosjanki dorowadziły do remisu 12:12 i do końca pierwszej połowy ogladaliśmy bardzo wyrównaną rywalizację na boisku. Minutę przed końcem pierwszej części gry Katarzyna Koniuszaniec doprowadziła do remisu - 14:14, a chwilę później Alina Wojtas skutecznie wykonała rzut karny i Polska prowadziła w tym spotkaniu 15:14. Piłkę miały jeszcze co prawda Rosjanki, ale z przeprowadzonej akcji nic nie wyszło, bowiem sędziowie odgwizdali zagranie nogą w zespole gości.
Po przerwie ponownie oglądaliśmy wyrównane spotkanie, a wynik najczęściej oscylował w okolicy remisu. W 41 minucie minimalną przewagę uzyskały jednak Rosjanki, które po trafieniu Tatiany Khmyrovej prowadziły 18:20. Polki ponownie do gry poderwała Izabela Czarna, która raz po raz broniła rzuty zawodniczek Rosji. W efekcie przez 12 minut meczu rywalki nie potrafiły przebić się przez defensywę Polski, a szybkie kontrataki biało-czerwonych pozwoliły na zdobycie 8 bramek z rzędu. W efekcie po 52 minutach meczu Polska prowadziła w kwidzyńskiej hali aż 26:20. Wypracowana przewaga gospodyń utrzymywała sie praktycznie do końca tego spotkania. W ostatnich sekundach Czarna ponownie czarowała w bramce, a dobrą postawę bramkarki wykorzystały wychodzące na kontry Kinga Byzdra i Katarzyna Koniuszaniec. Bramka zawodniczki Vistal-Łączpol Gdynia ustaliła wynik meczu na 30:22 i Polska sensacyjnie pokonała faworyzowaną Rosję.
Po zwycięstwie nad "Sborną" biało-czerwone nadal mają szansę na awans do Mistrzostw Europy, które w tym roku odbędą się w Holandii. O wszystkim zadecyduje niedzielny mecz wyjazdowy z Czarnogórą, która prowadzi w grupie III.
Polska - Rosja 30:22 (15:14)
sędziowali: Jivi Opava - Pawel Valek (Czechy)
Polska: Czarna, Baranowska - Kudłacz 6, wojtas 6, Byzdra 4, Koniuszaniec 4, Polenz 3, Stasiak 3, Kulwińska 2, Repelewska 1, Stachowska 1, Szwed.
Rosja: Sidorova, Sedoykina - Davydenko 5, Marennikova 4, Khmyrova 3, Postnova 3, Chernoivanenko 2, Bliznova 1, Muravyeva 1, Petrova 1, Shpilova 1, Vetkova 1, Turei, Sen, Zhilinskayte.
Napisz komentarz
Komentarze