- W tej pracy trzeba mieć indywidualne predyspozycje. Jeśli się ich nie ma, bardzo trudno jest sobie poradzić - mówi Marian Pietrusiak, dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego im. Janusza Korczaka w Kwidzynie. - Wychowanki w sposób bardzo brutalny weryfikują nasze umiejętności. Trzeba być ciepłym konkretnym, wyrozumiałym i nigdy, nawet w sytuacji, kiedy karzemy, nie możemy dać odczuć, że ich nie szanujemy.
To jedyny taki ośrodek w Polsce. Trafiają do niego dziewczęta niedostosowane społecznie, zwykle dlatego, że w rodzinnej wsi czy mieście nikt o nią należycie nie zadbał. Wówczas to często sąd decyduje o umieszczeniu młodej dziewczyny w placówce. Formy wychowawcze stosowane w MOW wzbudziły wielkie uznanie prof. Janusza Zolla, byłego rzecznika praw obywatelskich. W 2002 r. ośrodek otrzymał Medal Rzecznika Praw Obywatelskich. W placówce przebywają dziewczęta w wieku od 13 do 18 roku życia. MOW daje im możliwość ukończenia gimnazjum oraz zdobycia konkretnych umiejętności zawodowych.
- Praca nauczycieli, którzy są także wychowawcami i opiekunami dziewcząt jest niezwykle trudna. W ośrodku przebywają dziewczęta w normie intelektualnej oraz wychowanki o potrzebie kształcenia specjalnego, ze względu na upośledzenie umysłowe. Każda ma indywidualny plan wychowawczy. Jest on skrupulatnie realizowany, a później dokładnie analizowany - mówi Marian Pietrusiak.
Ośrodek znany jest z wielu różnych inicjatyw. Przykładem Forum Teatralne Placówek Szkolnictwa Specjalnego. W tym roku ta ogólnopolska impreza odbyła się już po raz szesnasty.
Na początku kwietnia 2007 r. w MOW zaczęła funkcjonować grupa usamodzielnienia. Trzy wychowanki zamieszkały w pomieszczeniach z osobnym wejściem.
- Pomieszczenia zostały wyremontowane między innymi ze środków Towarzystwa Nasz Dom z Warszawy. Reszta pieniędzy pochodziła z budżetu placówki. To wydzielona część budynku z niezależnym wejściem. Docelowo może w tej części mieszkać 6 wychowanek. Są one przygotowywane do samodzielnego życia. Podstawowym kryterium przebywania w tej grupie jest stopień dostosowania społecznego. Jeśli jest on odpowiedni, wówczas z wychowanką podpisywany jest specjalny kontrakt. Nie pozostają one tak całkowicie bez kontroli, ale zachowują bardzo dużą niezależność. Mogą przyjmować gości. My też nimi jesteśmy. Ma to ich przygotować do samodzielnego życia, które niedługo rozpoczną - twierdzi Marian Pietrusiak.
Każdego roku w ośrodku przebywa ok. 50 dziewcząt z różnych stron Polski. MOW jest placówką będącą w gestii samorządu województwa pomorskiego.
Kontakt
Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy im. Janusza Korczaka
82-500 Kwidzyn ul. Moniuszki 5
tel./fax. : +48(0-55) 279-38-71
www.mowkwidzyn.pl
e-mail :
Sekretariat: [email protected]
Księgowość: [email protected]
V-ce Dyrektor: [email protected]
Pedagog: [email protected]
Reklama
Odkrywanie wrażliwości u dziewczyn „niedostosowanych”
POMORZE. KWIDZYN. Tylko jeden taki w Polsce. Trafiają do niego dziewczęta niedostosowane społecznie, zwykle dlatego, że w rodzinnej wsi czy mieście nikt o nich należycie nie zadbał.
- 10.12.2007 00:41 (aktualizacja 31.03.2023 14:08)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze