czwartek, 28 listopada 2024 17:51
Reklama
Reklama

Matki łączą siły

KWIDZYN. Anna Reszka i Mariola Skrodzka urodziły dzieci z rozszczepieniem podniebienia i górnej wargi. Nie wiedziały początkowo, w jaki sposób radzić sobie z różnymi problemami, np. z karmieniem dziecka z taką wadą. Szukały informacji w książkach, internecie oraz pomocy u specjalistów.

Nie chcą, aby inne mamy przeżywały to, co one po urodzeniu dziecka. Postanowiły się zorganizować i zaprosić do współpracy innych rodziców, którzy borykają się z podobnymi kłopotami.
- Po urodzeniu nikt, nawet  w szpitalu, nie bardzo wiedział, jak mi pomóc w tak prostych sprawach jak karmienie. Wiedzę musiałam zdobywać sama. Okazało się, że do karmienia trzeba było zastosować specjalny smoczek. Wiedziałam, że moje dziecko czeka kilka operacji. Nieraz są to wieloetapowe zabiegi, które mają dziecku przywrócić pełną sprawność. Ze względu na to, że, że są różnego rodzaju rozszczepy podniebienia i wargi, przebieg leczenia też może być inny. Poza tym u takich dzieci występują problemy z mową. Dziecko wymaga specjalnej opieki wielu różnych specjalistów. Leczenie trwa do 18 roku życia. Leczenie mojej czteroletniej córeczki będzie więc bardzo długie. Przeszła już pięć operacji w Gdańsku, ale nie zakończyły się powodzeniem - wyjaśnia Mariola Skrodzka.
Obecnie jej córeczka jest pod opieką lekarzy z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie i będzie musiała ponownie przejść kilka operacji.
Przyczyna rozszczepu podniebienia nie jest do końca poznana. Przypuszcza się, że skłonność ta może być genetyczna. Dzieci rodzące się z tego typu wadą wymagają specjalistycznej opieki chirurgicznej, ortodontycznej, stomatologicznej i laryngologicznej. Wymagają też pomocy logopedy i psychologa.
Anna Reszka opiekuje się dwumiesięczną córeczką, która urodziła się z rozszczepieniem wargi.
- Proces leczenia jest długi i żmudny. Wprawdzie zabiegi są refundowane, ale korzystamy z prywatnych konsultacji, które kosztują. Czekamy na pierwszą operację naszego synka. Odbędzie się w maju. Ponieważ same borykamy się z wieloma problemami, uznaliśmy, że jako rodzice powinniśmy się zorganizować. Podczas pierwszego spotkania, o ile będzie zainteresowanie, będziemy chcieli namówić rodziców do zjednoczenia naszych sił. W mieście i pewnie w powiecie jest sporo takich osób, które borykają się z takimi problemami jak my. Możemy pomóc sobie wzajemnie, a przede wszystkim naszym dzieciom - uważa Anna Reszka.

Skontaktuj się
Obie mamy proszą wszystkich rodziców zainteresowanych wspólnym działaniem na rzecz dzieci, które urodziły się z rozszczepieniem podniebienia i wargi, o kontakt telefoniczny. Rodzice mogą dzwonić pod numery telefonów komórkowych: 512 859 846 (Mariola Skrodzka) i 721 104 539 (Anna Reszka). Jeżeli będą chętni, to zostanie zorganizowane pierwsze spotkanie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: LewicyStanowczeNieTreść komentarza: W komentarzach „koledzy specjalisci” się wypowiadają? Takie to kierowanie się dobrem dzieci, że może najlepiej zamknąć wszystkie te szkoły albo zostawić jedną i zatrudnić tyle ludzi żeby z tych subwencji wystarczyło albo zostało jeszcze żeby się może tym wyżej przypodobać. W takim chaosie łatwiej będzie dzieciom ideologię lewicowe wbijać do głów i inne bzdury.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Czasami to trzeba się w pierś uderzyć i powiedzieć czy chcemy by nasze dzieci się rozwijały i uczyły się w dobrej szkole czy chcemy by żyly w ciemno grodzieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RealistaTreść komentarza: Nie sześć a cztery szkoły te cztery są obciążenie dla budżetu a nauczyciele muszą tylko doją kasę dla siebieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: I tak to jest politycy obiecują i obiecuja przed wyborami, a po wyborach hulajbdusza piekła nie ma i robimy co chcemy. Najlepiej od razu 6 szkół pozamykać, bo i po co edukacja dla ciemniaków.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RomekTreść komentarza: Nie planuje się likwidacji 2/3 szkół w gminie, bo zrodziłoby to zbyt duże problemy. Takie zmiany jeśli są potrzebne należy wprowadzać stoponiowo. A już na pewno nie planować sprzedaży bądź dzierżawy majątku mieszkańców na potrzeby firm prywatnych, takich jak ośrodek zdrowia. Gimnazja pokazały, że nauczanie w tak dużych molochach jest przeciwskuteczne. W gimnazjach, a teraz powstałyby w gminie takie molochy zwane zespołami szkół. A to, że zdarzają sie słabi nauczyciele jest normalne w takim systemie edukacji jaki mamy i może tak być i w dużej, jak i małej szkole.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?
Reklama
Reklama
Reklama