sobota, 30 listopada 2024 13:37
Reklama
Reklama

W Gdańsku odsłonięto tablicę pamięci zmarłego tragicznie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. BIOGRAM PREZYDENTA RP !

12 lutego 2024 r. w siedzibie gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, z inicjatywy prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego, odsłonięto tablicę pamiątkową śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
W Gdańsku odsłonięto tablicę pamięci zmarłego tragicznie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. BIOGRAM PREZYDENTA RP !

Autor: IPN O. Gdańsk

– Pielęgnowanie pamięci o obywatelach, którzy dążą do niepodległego bytu państwa polskiego, którzy walczą o godność ludzką i wolność, stało się jednym z fundamentów powołania Instytutu Pamięci Narodowej – mówił prezes IPN.


 

Dr Karol Nawrocki zaznaczył, jak ważną rolę odegrał śp. Lech Kaczyński w opozycji antykomunistycznej. Przybliżył także jego działania na rzecz RP w latach, gdy służył ojczyźnie jako prezydent Warszawy, a następnie prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.


 

– Niech żyje wolna i niepodległa Polska, dla której żył i której służył i dla której zginął śp. profesor Lech Kaczyński – podsumował prezes Instytutu.


 

W uroczystym odsłonięciu tablicy uczestniczyli m.in. przedstawiciel prezydenta RP Piotr Karczewski, córka śp. Lecha Kaczyńskiego – Marta Kaczyńska-Zielińska, posłowie i senatorowie na Sejm RP oraz posłowie do Parlamentu Europejskiego. Podczas uroczystości obecny był również premier RP, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.


 

– Ta tablica, która oddaje i podtrzymuje pamięć o nim [Lechu Kaczyńskim] jest tak ważna, szczególnie w tym mieście, w którym spędził wiele lat swojego życia, w którym działał – mówił Jarosław Kaczyński. - I w mieście, które stało się stolicą „Solidarności” – rewolucji solidarnościowej. Miejscem, z którego organizowano największy ruch społeczny w dziejach świata.


 

* * *


 

Związki Lecha Kaczyńskiego z Gdańskiem są powszechnie znane. To studia i obrona doktoratu na Uniwersytecie Gdańskim, ale przede wszystkim działalność w opozycji antykomunistycznej. Jako doradca Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, podczas strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r., był autorem części porozumienia gdańskiego, dotyczącej prawa pracy. Współtworzył także zapisy statutu „Solidarności”. Od 1981 r. pełnił funkcję delegata gdańskiego NSZZ „Solidarność”. Podczas stanu wojennego był internowany w Strzebielinku (grudzień 1981 – październik 1982). W 1985 r. wszedł w skład regionalnej Rady Pomocy Więźniom Politycznym w Gdańsku. Razem z bratem Jarosławem był doradcą podczas strajków w maju i sierpniu 1988 r. w Stoczni Gdańskiej.


Lech Kaczyński wspierał Instytut Pamięci Narodowej w jego działalności, w 2017 r. otrzymał pośmiertnie nagrodę Kustosza Pamięci Narodowej za aktywne działanie w upamiętnieniu historii Narodu Polskiego w latach 1939-1989.


Tekst i fot. IPN O. Gdańsk


 

Biogram Lecha Kaczyńskiego 

Lech Kaczyński – ur. 18 czerwca 1949 r. w Warszawie. Ukończył XXXIX Liceum Ogólnokształcące, a następnie studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Po uzyskaniu dyplomu w 1971 r. zamieszkał w Sopocie i tam rozpoczął pracę w Zakładzie (potem Katedrze) Prawa Pracy na Wydziale Prawa i Administracji nowo utworzonego Uniwersytetu Gdańskiego.


Po protestach robotniczych w czerwcu 1976 r. i powstaniu w Warszawie Komitetu Obrony Robotników zaangażował się w pomoc osobom represjonowanym i ich rodzinom. Do połowy 1977 r. zbierał dla nich pieniądze wśród trójmiejskich przyjaciół i znajomych, przekazywał je do Warszawy matce Jadwidze, a ona dalej Janowi Józefowi Lipskiemu.


Jesienią 1977 r., kiedy za pośrednictwem Janusza i Róży Brzozowskich poznał Bogdana Borusewicza, włączył się w działalność Biura Interwencyjnego KOR. Na terenie Trójmiasta, Elbląga i innych miejscowości na północy kraju jeździł do osób pokrzywdzonych przez system PRL ‒ spisywał raporty, udzielał porad z zakresu prawa pracy, doręczał pomoc finansową. Z Warszawy, dzięki kontaktowi z bratem Jarosławem, przywoził do Gdańska m.in. korowskiego „Robotnika”. W tym czasie gdańska Służba Bezpieczeństwa wpadła na jego trop. Od czerwca 1978 r. był rozpracowywany przez Wydział III-1 KW MO w Gdańsku w ramach SOS (wkrótce przemianowanej na SOR) o kryptonimie „Radca”. Inwigilacja trwała nieprzerwanie (od 1986 r. w ramach SOS/SOR „Kacper”) do sierpnia 1989 r.


Z początku przeciwny idei powstania Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, utworzonych w kwietniu 1978 r., po pewnym czasie włączył się w ich działalność. Robił to, na czym najlepiej się znał, tj. prowadził dla robotników wykłady z zakresu prawa pracy, przydatne w codziennych relacjach z przełożonymi i w razie represji ze strony SB. Kolportował także wśród nich podziemne pisma: „Robotnika” i „Biuletyn Informacyjny KSS KOR”. Przygotowywał zażalenia do Terenowej Komisji Odwoławczej ds. Pracy przy Prezydencie Miasta Gdańska w sprawach działaczy WZZ zwolnionych z pracy z powodów politycznych oraz skargi do prokuratury w Gdańsku, m.in. w obronie represjonowanej Anny Walentynowicz. Z czasem znacznie ograniczył swoje zaangażowanie, obawiając się, że z jego powodu nie obroni złożonego na uczelni doktoratu. Ostatecznie pracę doktorską zatytułowaną Zakres swobody stron w zakresie kształtowania treści stosunku pracy obronił w lutym 1980 r. na Wydziale Prawa i Administracji UG.


22 sierpnia 1980 r. wszedł do strajkującej Stoczni Gdańskiej. Doradzał Prezydium Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w negocjacjach z Komisją Rządową kierowaną przez wicepremiera Mieczysława Jagielskiego.


Po podpisaniu Porozumień Gdańskich był jednym z ekspertów Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” w Gdańsku. Wkrótce potem przez kilka tygodni września 1980 r. stał się etatowym pracownikiem MKZ – szefem Biura Interwencji. Jako jeden z niewielu członków gdańskiego MKZ rozumiał istotę sporu wokół formuły NSZZ (ogólnopolska czy branżowa) i popierał projekt Karola Modzelewskiego dotyczący utworzenia jednej ogólnokrajowej struktury związku. Po ukonstytuowaniu się NSZZ przygotowywał projekt ordynacji wyborczej do związkowych organizacji zakładowych i na zjazd regionalny. W tym czasie kierował Zespołem Analiz Bieżących przy MKZ w Gdańsku. W listopadzie 1980 r. był doradcą strajkujących pracowników kultury, oświaty i zdrowia w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku.


Od kwietnia 1981 r. kierownik Regionalnego Ośrodka Prac Społeczno-Zawodowych przy MKZ. Zrezygnował z pełnienia tej funkcji pod koniec sierpnia, w przededniu rozpoczęcia obrad I Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” w Gdańsku. Był jednym z 53 delegatów z regionu gdańskiego. Wcześniej, w lipcu 1981 r., jako przedstawiciel Komisji Zakładowej Uniwersytetu Gdańskiego uczestniczył w I Walnym Zebraniu Delegatów NSZZ „Solidarność” Regionu Gdańskiego. Wybrany do Zarządu Regionu Gdańskiego i na zjazd krajowy.


W czasie I KZD przewodniczył pracom Zespołu XI Komisji Statutowej, która miała określić stosunek NSZZ do władz państwowych i PZPR. Kandydował do Komisji Krajowej, ale w szóstej turze głosowań przegrał z Bogdanem Lisem.


Po ogłoszeniu stanu wojennego internowany w ośrodku odosobnienia w Strzebielinku. Wyszedł na wolność w październiku 1982 r. Wrócił do działalności opozycyjnej. Do 1988 r. był jednym z najbliższych współpracowników Lecha Wałęsy; uczestniczył w spotkaniach podziemnej Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej i ustaleniach Regionalnej Komisji Koordynacyjnej Gdańsk. W latach 1987–1989 w Sekretariacie Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ „Solidarność” w Gdańsku. W maju 1988 r. doradca (m.in. razem z bratem Jarosławem i Bogdanem Borusewiczem) Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej, a w sierpniu tego roku Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej, utworzonego na wzór MKS z 1980 r.


W 1989 r. uczestnik obrad Okrągłego Stołu, m.in. w zespole ds. pluralizmu związkowego. Od kwietnia tego roku członek Prezydium KKW „S”. Od czerwca 1989 r. senator I kadencji Senatu RP (kandydował z listy gdańskiej Komitetu Obywatelskiego „Solidarności”). Po wyborze Lecha Wałęsy na urząd prezydenta RP zastępował go na stanowisku szefa NSZZ „Solidarność”. Od marca do października 1991 r. minister stanu ds. bezpieczeństwa w Kancelarii Prezydenta RP. W latach 1992‒1995 prezes Najwyższej Izby Kontroli.


W 1990 r. habilitował się na Wydziale Prawa i Administracji UG. W 1996 r. wrócił do Gdańska. W latach 1996–1999 pracował na stanowisku profesora nadzwyczajnego Wydziału Prawa i Administracji UG, a następnie na UKSW.


W latach 2000‒2001 minister sprawiedliwości.


Jako prezydent m.st. Warszawy (2002‒2005) aktywnie angażował się w realizację projektu utworzenia Muzeum Powstania Warszawskiego, które uroczyście otworzył w lipcu 2004 r.


W latach 2005–2010 prezydent RP.


31 sierpnia 2006 r. w Sali BHP Stoczni Gdańskiej wręczył odznaczenia państwowe 76 działaczom opozycji demokratycznej, wśród których znalazło się wielu jego dawnych kolegów.


Zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie rządowego samolotu pod Smoleńskiem w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.


 

dr Arkadiusz Kazański/IPN O. Gdańsk



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: LewicyStanowczeNieTreść komentarza: W komentarzach „koledzy specjalisci” się wypowiadają? Takie to kierowanie się dobrem dzieci, że może najlepiej zamknąć wszystkie te szkoły albo zostawić jedną i zatrudnić tyle ludzi żeby z tych subwencji wystarczyło albo zostało jeszcze żeby się może tym wyżej przypodobać. W takim chaosie łatwiej będzie dzieciom ideologię lewicowe wbijać do głów i inne bzdury.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Czasami to trzeba się w pierś uderzyć i powiedzieć czy chcemy by nasze dzieci się rozwijały i uczyły się w dobrej szkole czy chcemy by żyly w ciemno grodzieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RealistaTreść komentarza: Nie sześć a cztery szkoły te cztery są obciążenie dla budżetu a nauczyciele muszą tylko doją kasę dla siebieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: I tak to jest politycy obiecują i obiecuja przed wyborami, a po wyborach hulajbdusza piekła nie ma i robimy co chcemy. Najlepiej od razu 6 szkół pozamykać, bo i po co edukacja dla ciemniaków.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RomekTreść komentarza: Nie planuje się likwidacji 2/3 szkół w gminie, bo zrodziłoby to zbyt duże problemy. Takie zmiany jeśli są potrzebne należy wprowadzać stoponiowo. A już na pewno nie planować sprzedaży bądź dzierżawy majątku mieszkańców na potrzeby firm prywatnych, takich jak ośrodek zdrowia. Gimnazja pokazały, że nauczanie w tak dużych molochach jest przeciwskuteczne. W gimnazjach, a teraz powstałyby w gminie takie molochy zwane zespołami szkół. A to, że zdarzają sie słabi nauczyciele jest normalne w takim systemie edukacji jaki mamy i może tak być i w dużej, jak i małej szkole.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?
Reklama
Reklama
Reklama