Poniedziałkowy poranek, Malbork godzina 6.09, peron 4.
– 95862 gotów do odjazdu – skrzeczy radio.
Krótki gwizd i szynobus do Grudziądza powoli rusza w prawie 80-kilometrową podróż. To pierwszy pociąg tego dnia. Choć oficjalna inauguracja połączeń odbyła się w niedzielę 3 września, to właśnie poniedziałek był jednym z ważniejszych dni dla tej trasy.
– Dla mieszkańców Powiśla to bardzo ważne wydarzenie. Pociąg ułatwi dojazd do Malborka, Sztumu, Kwidzyna czy Grudziądza lub Trójmiasta. Po modernizacji torów jedziemy szybko, bezpiecznie i, co ważne, wygodnie, bo trasę obsługują komfortowe szynobusy – zachwala połączenie Józef Sarnowski, członek Zarządu Województwa Pomorskiego, który miał już okazję skorzystać z nowego połączenia.
Skład szybko pokonuje kolejne kilometry zmodernizowanej trasy. Jest wcześnie, w Gościszewie czy Sztumie wsiadają pojedynczy pasażerowie. Więcej osób na peronie czeka w Kwidzynie.
Kwidzyn i dalej na południe
Miasto nad Liwą przez około dwa lata było ostatnią stacją. Tu pociągi z Malborka musiały kończyć bieg i wracać na północ. Teraz trasa jest otwarta dalej, aż do Grudziądza. Wsiadają kolejni pasażerowie i są zachwyceni.
– Pracuję w Kwidzynie i przez pięć lat musiałam dojeżdżać z Gardei autobusami zastępczymi. To nie było wygodne. Zwłaszcza, że mieszkam przy stacji, a komunikacja zastępcza zatrzymywała się na przelotówce i musiałam do niej dojść – opowiada jedna z pasażerek.
Szynobus rusza dalej. Tory prowadzą teraz w dół i rozpoczyna się najbardziej malowniczy odcinek trasy. Spośród porannych mgieł roztacza się widok na dolinę Wisły. Po jednej stronie dymią kominy zakładów papierniczych, a po drugiej widać choćby przedwojenną linię kolejową do Opalenia i mostu na Wiśle.
Na granicy województwa
Szynobus minął Sadlinki, gdzie wsiedli kolejni pasażerowie. Zatrzymał się też w Dziwne, ale na peronie nikt nie czekał.
– Następna stacja Gardeja – oznajmia kierownik pociągu.
To ostatnia stacja przed granicą województwa. Do pociągu wsiada ubrana na galowo młodzież, która jedzie na rozpoczęcie roku szkolnego. Czy będą korzystać z pociągów w swoich codziennych dojazdach do szkoły?
– Tak. Pociąg jest fajniejszy – mówi jeden z uczniów. – Ale jest też szybszy – dodaje drugi. – Dzięki pociągowi możemy kilkanaście minut dłużej pospać, a to zysk na cały dzień – komentują.
Uczniowie kupują u konduktora bilety miesięczne.
Dojeżdżamy do Grudziądza
I tak niewiele po ponad godzinnej jeździe dojeżdżamy do Grudziądza. Z pociągu wysiada kilkadziesiąt osób. Część udaje się na przystanek komunikacji miejskiej, część, jak uczniowie z Gardei, idą piechotą na rozpoczęcie roku szkolnego w jednej z grudziądzkich szkół. Na peronie zauważamy osobę z aparatem. To jeden z pomorskich miłośników kolei.
– Świetnie, że wreszcie udało się uruchomić to połączenie. Dla mnie to bardzo ciekawa trasa. Będę mógł do Torunia wreszcie jechać inaczej niż przez Bydgoszcz – opowiada.
Oczywiście zapraszamy do pociągów na tej i innych liniach na Pomorzu, pamiętajmy jednak, że turystyka kolejowa to jedno, ale w większości podróżnymi są osoby regularnie korzystający z pociągów.
– Wszak Pomorzanie najchętniej w Polsce wybierają kolej – zaznacza Józef Sarnowski.
A nam nie pozostaje nic innego, jak poczekać na kurs powrotny do Malborka.
Napisz komentarz
Komentarze