Uważaj, żeby nie podawać zbyt wielu prywatnych informacji. Imię i wiek w zupełności wystarczą. Nie udostępniaj żadnych danych, które nie są niezbędne – na przykład zwróć uwagę, żeby fotografia z twoim autem w tle nie zawierała numerów rejestracyjnych ani adresu zamieszkania czy pracy. Wstrzymaj się też z dodaniem do znajomych na Facebooku i w innych mediach osób, których nie znasz na żywo. Oszuści są pomysłowi i przekonujący w swoich metodach działania i dlatego czasem trudno stwierdzić, czy osoba, z którą rozmawiasz na portalu randkowym, szuka miłości, czy też chce Cię po prostu oszukać. Brak zdjęć, odwlekanie spotkania na żywo w nieskończoność i brak zgody na rozmowę przez kamerkę – to kilka z czerwonych lampek, które powinny się zaświecić, choćby rozmowa była bardzo ciekawa. Cele naciągacza mogą być bardzo różne. Czasem próbuje więź ze swoją ofiarą, a następnie przekonuje do wysyłania intymnych zdjęć lub wiadomości. Robi to z zamiarem szantażowania ich w celu wyłudzenia pieniędzy, grożąc ujawnieniem poufnych treści, jeśli nie otrzyma zapłaty.
W minioną środę, 28 czerwca, kwidzyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie od 45 - letniego mieszkańca gminy Gardeja, który padł ofiarą oszustwa. Mężczyzna od dłuższego czasu wymieniał wiadomości z kobietą innej narodowości, poznaną na jednym z portali randkowych. Dalszy ciąg znajomości doprowadził jednak do oszustwa, w którym stracił ponad 15 tysięcy złotych. Kobieta zapewniała, że wysłała do niego rzeczy osobiste, jednak paczka została zatrzymana w Hiszpanii przez celników. Na prośbę internetowej znajomej, mężczyzna przelewami kilkukrotnie opłacał koszty związane z przesyłką kurierską. Obecnie nie posiada ani paczki, ani pieniędzy, ale nadal otrzymuje wiadomości z prośbami o kolejne przelewy. Policjanci pracują nad ustaleniem tożsamości sprawców oszustwa.
KPP Kwidzyn
Napisz komentarz
Komentarze