„Bo musiałem odebrać, przecież to tylko chwila" - takie tłumaczenia słyszą najczęściej sztumscy policjanci, którzy ujawniają kierujących podczas pisania smsów lub prowadzenia rozmów telefonicznych bez wymaganego przepisami zestawu głośnomówiącego.
Często osoby popełniające tego typu wykroczenia bagatelizują swoje postępowanie. Rozmawianie przez telefon w sposób niezgodny z przepisami, pisanie wiadomości sms oraz przeglądanie portali społecznościowych podczas jazdy, możemy porównać do jazdy będąc pod wpływem alkoholu. W sposób znaczący obniża się nasza koncentracja, czas reakcji, a co za tym idzie możliwość właściwej reakcji na to co dzieje się na drodze. W ciągu kilku sekund samochód pokonuje odległość kilkudziesięciu metrów. W tym czasie, gdy kierowca nie patrzy na drogę, wielu zagrożeń może po prostu nie zauważyć. Wystarczy, że samochód jadący przed nim zacznie nagle hamować i może dojść do wypadku. Jeszcze większym zagrożeniem niż wybieranie numeru, jest pisanie przez kierowcę smsów. Takie sytuację policjanci obserwują coraz częściej.
Przypominamy, że nowy taryfikator wprowadzony w ubiegłym roku w trosce o bezpieczeństwo zaostrzył przepisy w tym zakresie. Teraz za niezgodną z przepisami rozmowę telefoniczną otrzymamy nie 200 jak dotychczas 500 złotych mandatu karnego. Wzrosła także liczba otrzymywanych za to wykroczenie punktów karnych. Teraz otrzymamy za tego rodzaju postępowanie aż 12 punktów karnych, które „kasują się” dopiero po 2 latach. Oznacza to, że osoby mające już na koncie choćby jeden punkt karny, mogą stracić prawo jazdy po dwóch takich wykroczeniach. Warto o tym pomyśleć zanim odbierzemy w sposób nieprawidłowy telefon. Od początku roku za te wykroczenia policjanci sztumskiej drogówki ukarali aż 34 kierujących.
W przypadku osób, którzy nie są w stanie rozstać się z telefonem podczas jazdy powstały rozwiązania, m.in. zestaw głośnomówiący, który powoduje, że obydwie ręce mamy są do dyspozycji kierowcy i dzięki temu może sprawnie zareagować na sytuację, które mogą zdarzyć się na drodze. Pamiętajmy, ze nie ma tak ważnego telefonu, czy też smsa, aby stał się on przyczyną wypadku.
Napisz komentarz
Komentarze