Tak jak można było się spodziewać, w pierwszej połowie kibice zebrani na stadionie byli świadkami zaciętej walki obydwu zespołów. Ulewa, która zawitała nad obiekt Kolejarza tylko wzmocniła ten obraz. Pierwsze 45 minut zdominowane było przez większość czasu przez gospodarzy, ale nie przyniosło rezultatów w postaci bramek. Druga połowa, to zarówno zmiana aury, jak i zmiana boiskowych wydarzeń. Goście z Kwidzyna rozpoczęli drugą połowę zdecydowanie intensywniej, pozostawiając jednak więcej miejsca w niektórych sektorach boiska. Tę nieuwagę wykorzystali gospodarze, którzy kilkoma podaniami znaleźli się w okolicach pola karnego gości i strzałem w długi róg bramki pokonali bramkarza Supry. Strzelcem bramki w 51 minucie był Tobiasz Sawa.
Strata bramki podziałała na gości pobudzająco. Zawodnicy Supry zwiększyli intensywność spychając gospodarzy do obrony. Efekt przyniósł rzut rożny, który po dośrodkowaniu Mateusza Górki wykorzystał obrońca Jacek Gretkowski. Kolejne ataki Supry nie przyniosły zwycięskiej bramki. Kolejarz za to wykorzystał swoją szansę w 85 minucie. Po rozegranym rzucie wolnym, piłka wybita przez obrońców kwidzynian wróciła w pole karne, a Kacper Ginter pięknym strzałem z woleja ustalił wynik spotkania. Kolejarz Chojnice vs Supra Kwidzyn 2:1. Kolejarz umocnił się na pozycji lidera z 49 punktami i 19 rozegranymi spotkaniami. Supra pozostała na 5 miejscu z dorobkiem 38 punktów w 18 meczach.
SUPRA Kwidzyn
Napisz komentarz
Komentarze