piątek, 22 listopada 2024 03:33
Reklama
Reklama

Koniec z kotłami gazowymi: szykuje się prawdziwy boom na pompy ciepła?

Kolejne kraje europejskie wprowadzają zakaz wykorzystywania kotłów gazowych w nowych oraz modernizowanych budynkach. Wielu producentów urządzeń grzewczych planuje zakończenie produkcji pieców na gaz w niedalekiej przyszłości. Czy Polskę również czekają zmiany? Okazuje się, że tak. Unia Europejska, w ramach unijnej polityki klimatycznej i próby zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w domach, chce zakazać kotłów gazowych w perspektywie kilku najbliższych lat. Jednocześnie intensywnie promowane są pompy ciepła jako najwydajniejsze i ekologiczne źródło ogrzewania. Czy to początek prawdziwego boomu na pompy ciepła? Dlaczego warto zainwestować w takie urządzenie już dziś?
  • Źródło: Karolina Cempel
Koniec z kotłami gazowymi: szykuje się prawdziwy boom na pompy ciepła?

Źródło: Pixabay

Ogrzewanie budynków mieszkalnych stanowi największe źródło emisji zanieczyszczeń powietrza. Unia Europejska od lat prowadzi działania, których celem jest poprawa jakości oraz ochrona środowiska naturalnego. W Polsce można skorzystać z różnych programów finansowych, oferujących wsparcie na montaż i zakup ekologicznych urządzeń lub modernizację wybranych instalacji. Jednym z nich jest „Czyste powietrze”, czyli projekt dopłat do wymiany starych pieców na nowe, ekologiczne źródła ciepła. Najchętniej wybieranym urządzeniem grzewczym w ramach programu „Czyste powietrze” są kotły gazowe. Okazuje się jednak, że w najbliższych latach UE chce zakazać montażu pieców gazowych w nowych domach. Dlaczego?

Unia Europejska chce zakazać kotłów gazowych
Ideą Komisji Europejskiej jest ograniczenie emisji dwutlenku węgla pochodzącego ze spalania paliw kopalnych, co wiąże się ze stopniowym wycofywaniem z obiegu kotłów gazowych. Zakaz jest częścią projektu Fit for 55, który zakłada redukcję emisji CO2 do 55% do 2030 roku. Celem jest rozwój szeroko rozumianej energooszczędności oraz stopniowe przestawienie się na czystą energię.

Wpływ na przyspieszenie transformacji ma inwazja Rosji na Ukrainę. Plan REPowerEU, będący częścią projektu Fit for 55, to odpowiedź na wysokie podwyżki cen energii i paliw oraz niepewność dostaw surowców energetycznych (a w tym paliw kopalnych), spowodowanych wojną w Ukrainie. Według Unii Europejskiej nowe uwarunkowania geopolityczne i trudna sytuacja na rynku paliw wymagają błyskawicznego uniezależnienia się od rosyjskich surowców.

Wstępnie planowane jest wstrzymanie wsparcia finansowego dla modernizacji urządzeń grzewczych wykorzystujących gaz i inne paliwa kopalne. Montaż kotłów gazowych w nowych budynkach ma być zakazany od 2027 roku, a od 2030 roku również w obiektach modernizowanych. Już teraz warto szukać alternatyw dla kotłów gazowych. Najlepszą opcją bez wątpienia są pompy ciepła, które bazują na energii cieplnej w otoczenia: z powietrza, wody lub gruntu – radzi Tomasz Walczak, CTO firmy Euros Energy – producent pomp ciepła.

Rosnąca popularność pomp ciepła
Pompa ciepła to specjalne urządzenie grzewcze, które efektywnie wykorzystuje energię odnawialną. Pompa ma dwa źródła ciepła: dolne, czyli grunt, powietrze lub wody powierzchniowe/podziemne, oraz górne, tj. instalacja grzewcza. Pompa pobiera energię z dolnego źródła i przekazuje ją go górnego. W ten sposób ogrzewa wnętrza i podgrzewa wodę użytkową.

Pompy ciepła cieszą się coraz większą popularnością na rynku. Komisja Europejska szacuje, że do 2026 roku będzie działać 20 mln nowych pomp ciepła, a do 2030 aż 60 mln. Związane jest to z przyspieszeniem wdrażania OZE w sektorze energetycznym, przemyśle, budownictwie i transporcie. Według Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła w 2022 roku w Polsce zostanie sprzedanych ok. 180 tys. pomp ciepła. Liczba nowych urządzeń w 2023 roku może zbliżyć się do 200 tys., a w 2027 do 300 tys. Dlaczego warto zainwestować w pompę ciepła już dziś?

Pompa ciepła – oszczędność, ekologia i najwyższy komfort
Pompa ciepła jest bezpieczna dla środowiska. Nie produkuje popiołu, dymu i innych szkodliwych substancji. W stosunku do kotłów gazowych może obniżać emisję CO2 o 20%. Zasilana przez fotowoltaikę staje się w pełni ekologicznym urządzeniem.

Inwestując w pompę ciepła, inwestujemy we własny komfort i bezpieczeństwo. Urządzenie jest całkowicie bezobsługowe. Nie trzeba martwić się o ładowanie opału, rozpalanie pieca czy jego czyszczenie. W konsekwencji oszczędzamy także czas. – wyjaśnia Tomasz Walczak z Euros Energy. – Jako producent pomp ciepła dbamy o ich wysoką wydajność, znakomitą sprawność i komfortową eksploatację. Nasze urządzenia wyposażyliśmy w dotykowe panele sterowania. Co więcej, pracą wybranej pompy można sterować z poziomu dedykowanej aplikacji, co znacznie podnosi komfort jej użytkowania – dodaje.

Pompa nie stwarza ryzyka wybuchu, jest prosta w montażu i charakteryzuje się niskimi kosztami eksploatacji. Nie wymaga budowy zbiornika na paliwo i można umieścić ją w dowolnym pomieszczeniu gospodarczym. Na uwagę zasługuje również żywotność urządzeń. Szacuje się, że pompa może pracować wydajnie przez ok. 30 lat.

Dotacja na zakup pompy ciepła – ile można otrzymać?
W pompę ciepła warto zainwestować już dziś – zwłaszcza że możemy liczyć na wsparcie finansowe na zakup i montaż urządzenia! W ramach programu „Moje Ciepło” przydzielane są bezzwrotne dotacje w wysokości od 30 do 45% kosztów kwalifikowanych inwestycji, czyli od 7 do 21 tys. zł. O dofinansowanie mogą starać się właściciele lub współwłaściciele domów jednorodzinnych, w tym wolnostojących, w zabudowie bliźniaczej, szeregowej i grupowej. Warunkiem uzyskania wsparcia finansowego jest podwyższony standard energetyczny budynku. Program potrwa do 31 grudnia 2026 roku lub do wyczerpania dedykowanej puli środków, która wynosi 600 mln.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: LewicyStanowczeNieTreść komentarza: W komentarzach „koledzy specjalisci” się wypowiadają? Takie to kierowanie się dobrem dzieci, że może najlepiej zamknąć wszystkie te szkoły albo zostawić jedną i zatrudnić tyle ludzi żeby z tych subwencji wystarczyło albo zostało jeszcze żeby się może tym wyżej przypodobać. W takim chaosie łatwiej będzie dzieciom ideologię lewicowe wbijać do głów i inne bzdury.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Czasami to trzeba się w pierś uderzyć i powiedzieć czy chcemy by nasze dzieci się rozwijały i uczyły się w dobrej szkole czy chcemy by żyly w ciemno grodzieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RealistaTreść komentarza: Nie sześć a cztery szkoły te cztery są obciążenie dla budżetu a nauczyciele muszą tylko doją kasę dla siebieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: I tak to jest politycy obiecują i obiecuja przed wyborami, a po wyborach hulajbdusza piekła nie ma i robimy co chcemy. Najlepiej od razu 6 szkół pozamykać, bo i po co edukacja dla ciemniaków.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RomekTreść komentarza: Nie planuje się likwidacji 2/3 szkół w gminie, bo zrodziłoby to zbyt duże problemy. Takie zmiany jeśli są potrzebne należy wprowadzać stoponiowo. A już na pewno nie planować sprzedaży bądź dzierżawy majątku mieszkańców na potrzeby firm prywatnych, takich jak ośrodek zdrowia. Gimnazja pokazały, że nauczanie w tak dużych molochach jest przeciwskuteczne. W gimnazjach, a teraz powstałyby w gminie takie molochy zwane zespołami szkół. A to, że zdarzają sie słabi nauczyciele jest normalne w takim systemie edukacji jaki mamy i może tak być i w dużej, jak i małej szkole.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?
Reklama
Reklama
Reklama