piątek, 22 listopada 2024 15:16
Reklama
Reklama

Ofiary przemocy domowej nie są same. Zobacz, gdzie zgłosić się po pomoc!

Tylko w tym roku z bezpłatnej pomocy Funduszu Sprawiedliwości skorzystało ponad 11 tysięcy osób dotkniętych przemocą domową. Każdy, kto doświadcza takiej przemocy, może się zgłosić po pomoc do placówek finansowanych przez Fundusz Sprawiedliwości. Zatrudnieni tam specjaliści oferują wsparcie prawne, psychologiczne i materialne.
  • Źródło: Art. partnera
Ofiary przemocy domowej nie są same. Zobacz, gdzie zgłosić się po pomoc!

Pani Agnieszka ma 38 lat. Jest matką czwórki dzieci. Od lat doświadczała przemocy ze strony nadużywającego alkoholu męża, który wszczynał awantury domowe, bił ją oraz groził pozbawieniem życia. W efekcie, pani Agnieszka od ponad roku leczy się na depresję, która jest bezpośrednio spowodowana zachowaniem męża. 

W końcu kobieta odważyła się poprosić o pomoc i zgłosiła się do placówki finansowanej przez Fundusz Sprawiedliwości, którego Dysponentem jest Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Pani Agnieszka otrzymała bezpłatną pomoc prawną, dzięki której nie musiała już dłużej żyć pod jednym dachem z mężem-agresorem-alkoholikiem. Pani Agnieszka otrzymała też wsparcie materialne w postaci bonów żywnościowych i towarowych, które mogła przeznaczyć na zakup odzieży, obuwia i środków czystości. Doradca zawodowy pomógł jej w wyborze kierunku dalszego rozwoju, a dzieci otrzymały wsparcie w nauce oraz sfinansowanie pobytu na koloniach. Ze środków Funduszu Sprawiedliwości otrzymała też dopłatę do leków, które przyjmowała w związku z depresją.

Pomoc realna i potrzebna

Takich historii jest bardzo wiele. 

W Polsce – według policyjnych statystyk – każdego roku przemocy domowej doświadcza aż ćwierć miliona osób, w większości kobiet, dzieci czy osób starszych. W rzeczywistości pokrzywdzonych może być jeszcze więcej, ponieważ ofiary często boją się sprawców przemocy, z którymi mieszkają pod jednym dachem. Obawiają się także reakcji rodziny oraz wstydzą przed znajomymi – unikają więc zgłaszania przypadków przemocy organom ścigania.

Sytuacja zmieniła się po wejściu w życie ustawy antyprzemocowej, która ukróciła bezkarność oprawców i – między innymi – dała możliwość Policji oraz Żandarmerii Wojskowej wydania zakazu zbliżania się ich do miejsc zamieszkania ofiar, co daje pokrzywdzonym czas na podjęcie innych działań. W tym czasie często pokrzywdzeni trafiają właśnie do placówek Funduszu Sprawiedliwości

– Widzimy pozytywne zmiany po wprowadzeniu pierwszej ustawy antyprzemocowej przed dwoma laty. Poziom bezpieczeństwa ofiar przemocy domowej znacząco wzrósł. Pokazują to liczby. Około 10 procent policyjnych interwencji, skutkuje natychmiastowym wdrożeniem zakazu zbliżania się sprawcy do mieszkania pokrzywdzonego. To również prawie 6 tysięcy spraw, a przede wszystkim kilka tysięcy osób, które dzięki temu skutecznym reformom poczuły się bezpieczne. To prawdziwy powód do satysfakcji – komentuje Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości.

Obecnie procedowana jest nowelizacja ustawy, jeszcze bardziej rozszerzająca pomoc dla osób doświadczających przemoc domową. To wciąż jedno z przestępstw najczęściej zgłaszanych do placówek funduszu. Od stycznia tego roku z pomocy skorzystało ponad 11 tysięcy osób dotkniętych przemocą domową, znacząca większość zgłosiła się osobiście, ponad 600 – za pośrednictwem całodobowej Linii Pomocy Pokrzywdzonym.

- Naszym celem jest stworzenie takiego systemu, który będzie gwarantował sprawne wsparcie osób pokrzywdzonych przestępstwem. Wsparcie musi być odpowiednio dobrane do indywidualnych potrzeb – jest to przede wszystkim wsparcie prawne, psychologiczne, medyczne, materialne – wyjaśnia Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości. – To pomoc, co warto podkreślić, w całości finansowana przez Fundusz Sprawiedliwości, na który składają się sami przestępcy. Fundusz rozporządza pieniędzmi, które sądy zasądzają od sprawców przestępstw, czyli pochodzą one z kieszenie ludzi, którzy wyrządzili krzywdę innym. Teraz te środki służą temu, by czynić dobro, między innymi właśnie w placówkach Funduszu Sprawiedliwości.

W specjalistycznych placówkach, pokrzywdzeni i ich rodziny mogą skorzystać z całkowicie bezpłatnej pomocy prawnej, psychologicznej oraz materialnej. Specjaliści tam zatrudnieni pomagają w różnych sprawach, takich jak pisanie pism i wniosków urzędowych, znalezienie bezpiecznego schronienia, uzyskanie dofinansowania do przekwalifikowania zawodowego itp. Z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości finansowany może być zakup ubrań oraz środków czystości. 

Od 2019 roku ze wsparcia Funduszu Sprawiedliwości wsparcie otrzymało ponad 192,6 tys. osób! 

Gdzie szukać pomocy?

Żeby skorzystać ze wsparcia wystarczy zgłosić się do jednej z ponad 300 punktów uruchomionych w całej Polsce, które świadczą pomoc osobom pokrzywdzonym przestępstwem i ich rodzinom. Można przyjść osobiście, wysłać maila albo zadzwonić. Wszystkie potrzebne informacje, w tym adresy i kontakty są dostępne na interaktywnej mapie www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl/pl/znajdz-osrodek-pomocy/

Działa też ogólnopolska i całodobowa Linia Pomocy Pokrzywdzonym pod nr 222 309 900, można również wysłać maila na: [email protected] 


Na terenie województwa pomorskiego można zgłosić się m.in. placówek, działających w ramach Sieci Pomocy Osobom Pokrzywdzonym, finansowanych ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego Dysponentem jest Minister Sprawiedliwości:

* Okręgowy Ośrodek Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem w Gdańsku, ul. Heweliusza 11.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

dtrghtdrgdtrg 22.12.2022 01:18
Komentarz usunięty

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: LewicyStanowczeNieTreść komentarza: W komentarzach „koledzy specjalisci” się wypowiadają? Takie to kierowanie się dobrem dzieci, że może najlepiej zamknąć wszystkie te szkoły albo zostawić jedną i zatrudnić tyle ludzi żeby z tych subwencji wystarczyło albo zostało jeszcze żeby się może tym wyżej przypodobać. W takim chaosie łatwiej będzie dzieciom ideologię lewicowe wbijać do głów i inne bzdury.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Czasami to trzeba się w pierś uderzyć i powiedzieć czy chcemy by nasze dzieci się rozwijały i uczyły się w dobrej szkole czy chcemy by żyly w ciemno grodzieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RealistaTreść komentarza: Nie sześć a cztery szkoły te cztery są obciążenie dla budżetu a nauczyciele muszą tylko doją kasę dla siebieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: I tak to jest politycy obiecują i obiecuja przed wyborami, a po wyborach hulajbdusza piekła nie ma i robimy co chcemy. Najlepiej od razu 6 szkół pozamykać, bo i po co edukacja dla ciemniaków.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RomekTreść komentarza: Nie planuje się likwidacji 2/3 szkół w gminie, bo zrodziłoby to zbyt duże problemy. Takie zmiany jeśli są potrzebne należy wprowadzać stoponiowo. A już na pewno nie planować sprzedaży bądź dzierżawy majątku mieszkańców na potrzeby firm prywatnych, takich jak ośrodek zdrowia. Gimnazja pokazały, że nauczanie w tak dużych molochach jest przeciwskuteczne. W gimnazjach, a teraz powstałyby w gminie takie molochy zwane zespołami szkół. A to, że zdarzają sie słabi nauczyciele jest normalne w takim systemie edukacji jaki mamy i może tak być i w dużej, jak i małej szkole.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?
Reklama
Reklama
Reklama