piątek, 22 listopada 2024 15:21
Reklama dotacje rpo
Reklama

LAS - CZŁOWIEK – DREWNO. Leśnictwo w lasach wejherowskich

Leśnikom z Nadleśnictwa Wejherowo przyszło gospodarować zasobami przyrodniczymi lasów w dwóch niezwykłych kompleksach leśnych: Puszczy Darżubskiej i Półwyspu Helskiego. Oba kompleksy leśne zawdzięczają cały swój wizerunek gospodarce człowieka, zarówno dobremu, jaki i złemu jej oddziaływaniu.
  • Źródło: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku
LAS - CZŁOWIEK – DREWNO. Leśnictwo w lasach wejherowskich

Aby lepiej zrozumieć relacje las - człowiek - drewno prześledźmy, w pewnym uproszczeniu, historię leśnictwa w Europie. Rozejrzymy się  po otaczającym nas, najbliższym lesie - 99 procent wszystkich lasów w Polsce i Europie, bez wyjątku, spotkał ten sam los - 200 - 300 lat gospodarki leśnej. Aby zrozumieć przyczyny i skutki gospodarki leśnej wróćmy do Europy na przełomie XVII i XVIII wieku. Do tego czasu każdy, kto potrzebował czegokolwiek szedł do lasu i sobie brał. A czego potrzebował? Wszystkiego - począwszy od gruntu pod uprawę i wypas , pod budowę, drewna, żywności, lekarstw, odzieży, potażu (powszechnie stosowany przy produkcji mydła, szkła, wyrobów ceramicznych, bielenia tkanin oraz jako nawóz)., smołę, węgiel i co tylko. W onym czasie coraz częściej ludzie szli do lasu po coś i wracali z niczym ..... bo lasu już nie było. Tak! W Europie ówczesnej było dużo, dużo mniej lasów niż obecnie. Pozostały w przeważającej części obszary lasu niedostępne dla ówczesnych możliwości transportowych i ludzkich. Owszem, regionalnie nie było najgorzej ale trend w skali kontynentu był katastrofalny. Sprawą zajął się pewien niemiecki księgowy i administrator górniczy - Hans Carl von Carlowitz.  Zaproponował, że ze trzeba zacząć gospodarować lasem racjonalnie i po pierwsze trzeba go sadzić tam gdzie go nie ma a po drugie trzeba zmierzyć ile lasu jest i ile można z niego wyciąć żeby drewna wystarczyło na  kolejne lata, w co najmniej tej samej ilości lub większej . I tak pojawił się zawodowy leśnik i pojęcie zrównoważonego leśnictwa. Kim byli pierwszy leśnik? Najczęściej był byłym dowódcą wojskowym. Do zarządzania gospodarstwem leśnym nadawał się zupełnie dobrze. Stąd mundury i wojskowy sznyt w leśnictwie. Wyposażony w sformułowany instrukcyjnie podręcznik potrafił skutecznie zarządzać lasem (w tym łowiectwem) i chronić go przed szkodnictwem (kradzieże drewna, kłusownictwo). Jednak do tego by pomierzyć i opisać las, czyli rozpoznać jego zasoby, potrzebny był leśnik wykształcony do tego celowo. Tak powstało urządzanie lasu i zawód urządzeniowca. Urządzaniem nazwano tą dziedzinę leśnictwa która zajmowała się pomiarem, opisem i planowaniem na długie okresy czasu gospodarki leśnej (co najmniej 10 lat, a czasem i 100 lat). Z czasem powstały szkoły dla leśników począwszy od tych szkolących gajowych aż po uczelnie uniwersyteckie.

Torfowisko

Niezwykle dramatyczny wyścig, a może i walka toczyła się w Europie o zasoby leśne przez kolejne 250 lat. W ekonomice rolnej i leśnej królowała wówczas teoria renty gruntowej - grunt ma przynosić co najmniej tyle dochodu ile jego wartość pieniężna kapitalizowana w banku. Leśnicy chwytali się najróżniejszych metod by karmić potwora jakim był rozwój gospodarczy, cywilizacyjny i wojny Europy. Gdyby ten wyścig przegrali to dziś epoka industrialna byłaby przedmiotem traktatów futurystycznych. Każdy statek płynący do Nowego Świata i każde czółenko tkackie z rewolucji przemysłowej zawdzięczała cywilizacja europejska pracy leśnika. Leśnicy imali się każdego pomysłu by wyhodować drewno z zachowaniem ciągłości dostępu do jego zasobów. Tak, przez co najmniej dwa stulecia liczyło się wyłącznie drewno - szybko i dużo. Ściągano z całego Świata najróżniejsze gatunki, a wśród gatunków nasiona tych drzew, które były najwyższe i najgrubsze. Wszystko po to by na danej powierzchni urosło możliwie najwięcej drewna. Nie było miejsca na nieobsadzoną polanę w lesie , na dziuple w drzewie, żaden kawałek gruntu nie mógł być nieużytkiem czy bagnem. W drugiej połowie XIX wieku dziesiątki tysięcy francuskich jeńców pod nadzorem Prusaków kopało tysiące kilometrów rowów melioracyjnych od Alzacji aż po Kłajpedę. Każdy z elementów gospodarki leśnej, począwszy od uprawy leśnej, przez kamień kierunkowy przy drodze i ziemiankę na beczki z żywicą aż po rów melioracyjny był zaplanowany. W tym czasie w Europie trwał bum gospodarczy i.... wojny i tak na zmianę. Gospodarka europejska rozwijała się na granicy katastrofy do początku XX wieku. - katastrofy braku surowca jakim jest drewno. Wydawało się że na początku XX w gospodarka leśna złapała pierwszy oddech - przyrost zasobów leśnych zaczął wyraźnie przyspieszać. Można było się w lesie trochę rozejrzeć, nastał czas na refleksję o innych składnikach lasu poza drzewami. Nie na długo, bo dwie wojny światowe i inne nieco mniejsze dokonały sporego spustoszenia. Znowu potrzeba było 40 lat na odbudowę bazy... i znowu na krawędzi , choć tym razem z miejscem na refleksję choćby niewielką nad ochroną zasobów przyrodniczych. W tym czasie powstały pierwsze formalne rezerwaty i parki narodowe (w tym Puszcza Białowieska) oraz rozpoczęto czynną ochronę poszczególnych gatunków roślin i zwierząt. Gdy kadry leśnej brakowało, to wykształceni leśnicy zajmowali się przede wszystkim planowaniem czyli urządzaniem lasu. 

Włochatka. Foto P. Wenta

Taki sam los spotkał lasy pomiędzy Wejherowem i Jeziorem Żarnowieckim a brzegiem Bałtyku. Pierwsze wzmianki o planowej, świadomej i profesjonalnej gospodarce leśnej pochodzą z połowy XVIII stulecia. Każdy z ponad 20 tysięcy hektarów lasu rosnącego w tych granicach jest wynikiem gospodarki leśnej: i ten wydający się dzikim naturalnym ostępem puszczy i ten wydający się plantacją drewna. Współcześni wejherowscy leśnicy maja ten komfort, ze odebrali gruntowne wykształcenie, mają do dyspozycji liczne narzędzia informatyczne i ….kosmiczne (GPS, zobrazowania satelitarne itp.). Głosy nawołujące do zwiększenia podaży drewna nie mają współcześnie wagi decyzyjnej. Spełniając społeczne oczekiwania leśnicy mogą poświęcić się poszukiwaniu metod gospodarowania zmierzających do jak najlepszej ochrony zasobów przyrodniczych. Tak powstały unikalne metody ochrony włochatki i sóweczki (sów leśnych) oraz ochrony leśnych gatunków nietoperzy. Od kilkunastu lat funkcjonuje sieć 110 zbiorników małej retencji. Udoskonaliliśmy system diagnozowania stanu siedlisk zmierzając do wzorca jakim jest potencjalna roślinność naturalna.

autor : Tomasz Wiczanowski

Darzlubie, 14 listopada 2022


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

dtrghtdrgdtrg 22.12.2022 01:18
Komentarz usunięty

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: LewicyStanowczeNieTreść komentarza: W komentarzach „koledzy specjalisci” się wypowiadają? Takie to kierowanie się dobrem dzieci, że może najlepiej zamknąć wszystkie te szkoły albo zostawić jedną i zatrudnić tyle ludzi żeby z tych subwencji wystarczyło albo zostało jeszcze żeby się może tym wyżej przypodobać. W takim chaosie łatwiej będzie dzieciom ideologię lewicowe wbijać do głów i inne bzdury.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Czasami to trzeba się w pierś uderzyć i powiedzieć czy chcemy by nasze dzieci się rozwijały i uczyły się w dobrej szkole czy chcemy by żyly w ciemno grodzieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RealistaTreść komentarza: Nie sześć a cztery szkoły te cztery są obciążenie dla budżetu a nauczyciele muszą tylko doją kasę dla siebieŹródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: I tak to jest politycy obiecują i obiecuja przed wyborami, a po wyborach hulajbdusza piekła nie ma i robimy co chcemy. Najlepiej od razu 6 szkół pozamykać, bo i po co edukacja dla ciemniaków.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?Autor komentarza: RomekTreść komentarza: Nie planuje się likwidacji 2/3 szkół w gminie, bo zrodziłoby to zbyt duże problemy. Takie zmiany jeśli są potrzebne należy wprowadzać stoponiowo. A już na pewno nie planować sprzedaży bądź dzierżawy majątku mieszkańców na potrzeby firm prywatnych, takich jak ośrodek zdrowia. Gimnazja pokazały, że nauczanie w tak dużych molochach jest przeciwskuteczne. W gimnazjach, a teraz powstałyby w gminie takie molochy zwane zespołami szkół. A to, że zdarzają sie słabi nauczyciele jest normalne w takim systemie edukacji jaki mamy i może tak być i w dużej, jak i małej szkole.Źródło komentarza: AKTUALIZACJA: Zagrożenie likwidacją większości szkół w gminie Gardeja. Mieszkańcy jednoczą się w obronie placówek. Czy będzie referendum?
Reklama
Reklama
Reklama