Podkomisarz Andrzej Struj służył w formacji 15 lat. Pracował w wydziale wywiadowczo-patrolowym Komendy Stołecznej Policji. Zginął od ciosów zadanych nożem, po tym jak 10 lutego 2010 r. podczas urlopu interweniował wobec chuliganów, którzy niszczyli tramwaj. W ubiegłym roku, w 11. rocznicę śmierci policjanta, minister MSWiA podpisał zarządzenie ustanawiające medal jego imienia.
Medal ten mogą otrzymać policjanci, którzy podjęli się poza służbą ratowania życia, zdrowia ludzkiego albo mienia z narażeniem własnego życia lub zdrowia, albo w czasie służby podjęli się ratowania życia ludzkiego ze szczególnym narażeniem własnego życia lub zdrowia.
Jest to ogromne wyróżnienie, którym może pochwalić się także asp. szt. Marcin Krasoń, pracujący na co dzień jako technik kryminalistyki Zespołu Techniki Kryminalistycznej Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie. Funkcjonariusz w kwietniu ubiegłego roku zauważył ogień wydobywający się z piwnicy budynku wielorodzinnego oraz biegającą przed nim zdenerwowaną kobietę. W pierwszej kolejności powiadomił Straż Pożarną, a następnie po uzyskaniu informacji, że w budynku znajdują się dwie osoby, wbiegł do środka. Z jednego z mieszkań wyniósł 21-letnią, niepełnosprawną kobietę i wyprowadził 77-latkę, która nie była w stanie samodzielnie opuścić mieszkania. Funkcjonariusz w tym czasie przebywał na urlopie, jednak nie wahał się ruszyć z pomocą. Swoją postawą udowodnił, że policjantem jest się zawsze.
Medal nadawany jest na wniosek komendanta głównego Policji albo z inicjatywy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Napisz komentarz
Komentarze