W tym roku odbyła się już szósta edycja toruńskich zawodów Copernicus Judo Cup. Tym razem na starcie stanęło prawie sześciuset zawodników (dzieci, juniorzy i juniorzy młodsi), głównie z Polski, choć pojawili się również judocy z Rosji oraz Ukrainy. Klub Judo Zielińscy Kwidzyn reprezentowała trójka zawodników: Klaudia Kaczor, Patryk Polech i Miłosz Baszczyński.
Kontuzja wykluczyła ją z turnieju
O największym pechu może mówić Klaudia Kaczor (rocznik 2005), rywalizująca w kategorii do 44 kg. Uczennica SP 5 w Kwidzynie już w swojej pierwszej walce odniosła kontuzję, która wykluczyła ją z dalszych walk.
-Niestety skręciła kostkę po tym jak jej rywalka założyła jej tzw. trójkąt. W efekcie lekarz zawodów nie dopuścił Klaudii do kolejnych walk. Szkoda, bo z tego co widziałem mogła wywalczyć medal w swojej kategorii – mówi Tomasz Wiśniewski, trener Judo Zielińscy Kwidzyn.
Srebro dla Patryka Polecha
Powody do zadowolenia miał natomiast Patryk Polech (rocznik 2006), uczeń SP 4 w Kwidzynie, startujący w kategorii wagowej do 55 kg. W swojej grupie wygrał 3 walki, kończąc je przed czasem.
-W finale spotkał się z Mateuszem Szyperkiem, zawodnikiem Galeonu Gdynia, z którym rywalizuje od dawna. Niestety Patryk tym razem przegrał po tym jak jego rywal wykorzystał rzut z tzw. grupy rozpaczy – tomoe-nage (rzut poświęcenia). W efekcie zajął II miejsce, ale jestem bardzo zadowolony z jego występu, bo nie odbiegał od swego rywala. Warto natomiast podkreślić, że Mateusz Szyperek został uznany najlepszym zawodnikiem całego turnieju. Wystartował również w starszej kategorii wiekowej, którą również wygrał – wyjaśnia trener T. Wiśniewski.
O medalach decydowała waga zawodników
Trzecim zawodnikiem Judo Zielińscy Kwidzyn na toruńskich zawodach był Miłosz Baszczyński (rocznik 2004), uczeń SP 6 w Kwidzynie, rywalizujący w kategorii +90 kg. Miłosz również w bardzo ładnym stylu wygrał swoje 3 walki. Na koniec rywalizacji w tej kategorii trzech zawodników miało na swym koncie po 3 zwycięstwa i jedną porażkę.
-W takiej sytuacji o klasyfikacji końcowej rozstrzyga waga startujących zawodników. I Miłosz, choć wygrał z zawodnikiem sklasyfikowanym na I miejscu, to był od niego cięższy i musiał zadowolić się srebrem. Jestem jednak bardzo zadowolony z występów naszych podopiecznych – podkreśla trener T. Wiśniewski.
Napisz komentarz
Komentarze