W pierwszej rundzie najwięcej głosów zgromadził pretendujący do tego stanowiska Dariusz Wierzba. Przy urnach zagłosowało na niego 1 890 mieszkańców czyli poparło go 45,30 % głosujących w tych wyborach. To aż o 466 głosów więcej niż obecna wójt gminy Ewa Nowogrodzka. Jej kandydaturę poprało 1 424 mieszkańców czyli 34,13 % głosujących. Na trzecią kandydatkę na wójta gminy Kwidzyn: Justynę Rydzińską zagłosowało 858 osób czyli 20,57 % głosujących.
Warto być blisko ludzi
Po I turze Dariusz Wierzba nie ukrywał, że wynik ten był dla niego miłym zaskoczeniem.
-Wszystkim mieszkańcom gminy Kwidzyn, którzy 21 października 2018 roku uczestniczyli w wyborach samorządowych, składam wyrazy podziękowania. Pokazali oni, poprzez swoją obecność oraz poparcie mojej kandydatury na stanowisko wójta gminy Kwidzyn, swoje zaufanie i wiarę w zmiany. Obiecuję, że tego zaufania nie zawiodę. Wynik w pierwszej turze pokazał mi, że warto rozmawiać, warto być blisko ludzi. Ostatnie tygodnie to czas, kiedy starałem się dotrzeć do wszystkich domostw na terenie gminy, żeby osobiście poprosić o wsparcie mnie, jako kandydata na stanowisko wójta. Spotkałem się z wieloma osobami, a efekt tych rozmów okazała się bardzo dobry. Każda chwila umacniała mnie w decyzji, że droga jaką obrałem jest słuszna. Chcę być blisko mieszkańców, dlatego proszę o wsparcie mojej kandydatury poprzez liczne oddanie głosów. Proszę również te osoby, które jeszcze zastanawiają się, aby mi zaufały, dając tym samym szansę na przemianę gminy, na podjęcie nowych inicjatyw, bez względu na podział polityczny. Ufam, że w II turze wyborów 4 listopada 2018, taki kredyt zaufania otrzymam i rzetelnie przez całą kadencję będę go spłacał – powiedział Dariusz Wierzba.
Powalczą o wyborców J. Rydzińskiej
Oczkiem uwagi dwójki uczestników wyborczej dogrywki będą głosy oddane na Justynę Rydzińską. Niestety w trudniejszej sytuacji wydaje się Ewa Nowogrodzka. Trudno bowiem przypuszczać, aby mieszkańcy głosujący w pierwszej turze przeciw obecnej wójt nagle zmienili swój front i poparli ją w kolejnej turze. Prawidłowości jednak nie ma i w kolejnej rundzie wszystko może się zdarzyć. Podjęcie decyzji o tym komu udzielić poparcia w II turze wyborów ułatwić miała debata wyborcza z udziałem obu kandydatów. Do debaty jednak nie doszło, bowiem Dariusz Wierzba poinformował, że nie pojawi się na niej. Mimo to wójt Ewa Nowogrodzka do końca czekała na swojego rywala w Kwidzyńskim Parku Przemysłowo-Technologicznym w Górkach.
Wierzba nie przyszedł na debatę
-Wydawało mi się, że pan Dariusz Wierzba nie złoży broni i pojawi się tutaj na tej dyskusji – stwierdziła Ewa Nowogrodzka. - Bardzo mi przykro, że zabrakło mu chyba odwagi, aby podyskutować. Oczywiście wpłynęło pismo do komitetu Mała Ojczyzna, w którym pan Wierzba informuje, że nie przybędzie na tą debatę. Postanowiłam jednak poczekać na dzisiejszy dzień, na godzinę 18.00, ponieważ w swoim piśmie pisze, że bardzo szeroko udostępnił program i omówił go, co jednak nie znajduje potwierdzenia chociażby na ostatnich, odbytych przeze mnie spotkaniach z mieszkańcami. Pytałam czy był omawiany program pana Wierzby. Okazuje się, że polegało to tylko i wyłącznie na wręczeniu jego ulotki i żadnych dyskusji na temat programu nie było. Podnosi też w swoim piśmie, że debata powinna odbyć się z udziałem mieszkańców. Ja co roku, przez 12 lat, odbywam takich debat publicznych z mieszkańcami 28, bo tak traktuję zebrania wiejskie, podczas których zgłaszane są różne potrzeby, ważne, bardzo ważne, nigdy niczego nie lekceważyłam. Inną rzeczą może być to czy są one realizowane, natomiast zawsze poważnie traktowałam wszystkie zebrania. Tym bardziej jest mi przykro, bo uważam, że taka debata nad programami jest jedną z najlepszych okazji do zaprezentowania własnej sylwetki i programu. Nie wiem czy Państwo wiecie, że w programie pana Wierzby znajdują się zadania czy przedsięwzięcia, które nie są zadaniami własnymi gminy. Tym bardziej chciałam więc o tym podyskutować, w jaki sposób chce realizować zadania, które nie należą do zadań gminy.
Druga tura już w niedzielę
Dodajmy, że obecna wójt gminy sprawuję swą funkcje od 12 lat. Pierwszy raz startowała jako protegowana poprzedniego wieloletniego wójta tej gminy Edmunda Wierzby, potem korzystała ze wsparcia PO i OPS. W tegorocznych wyborach stara się o reelekcję w barwach własnego komitetu „Nasza Mała Ojczyzna”. Po raz kolejny mierzy się także z synem dawnego protektora. O tym kto ostatecznie zostanie wójtem gminy Kwidzyn zadecyduje II tura wyborów, która odbędzie się w najbliższa niedzielę – 4 listopada.
Napisz komentarz
Komentarze