-Co to w ogóle jest? O co chodzi? - tak najczęściej reagowali kwidzynianie, którzy spotykali na swej drodze uczestników Korowodu Świętych i Błogosławionych. Byli wyraźnie zdziwieni tym co zobaczyli, choć przecież kwidzyńscy franciszkanie świętują tak już od 6 lat. Najbardziej zaskoczone wydawały się jednak grupki młodych ludzi przebranych w helloweenowe stroje. Jedną z nich uczestnicy Korowodu spotkali na deptaku przy ul. Piłsudskiego. I choć obie grupy miały wyraźnie inny charakter, to ich uczestnicy...pozdrowili się machaniem. Wszyscy mogli także wysłuchać wspomnienia o bł. ks. Jerzym Popiełuszko.
Tegoroczny Korowód rozpoczął się od modlitwy różańcowej w kościele pw. Św. Trójcy, którą poprowadziły dzieci. Następnie odprawiona została Msza Święta z relikwiami świętych, a wiernym zostali zaprezentowani także nowi święci. Po nabożeństwie zebrani przeszli w uroczystym korowodzie ulicami: Grudziądzką, Piłsudskiego, Braterstwa Narodów, Katedralną, docierając ze śpiewem do kwidzyńskiej katedry. W orszaku nie zabrakło osób przebranych za świętych i błogosławionych lub tez niosących ich relikwie czy wizerunki.
Po dotarciu do katedry ks. Ignacy Najmowicz, proboszcz parafii pw. Św. Jana Ewangelisty w Kwidzynie, powitał wszystkich, którzy z wigilię uroczystości Wszystkich Świętych uczcili swoich świętych patronów.
-Mam nadzieję, że ich przykład i nasza modlitwa, prośba o ich wsparcie sprawią, że i my będziemy chcieli być świętymi tak jak oni – stwierdził ks. I. Najmowicz.
Na koniec uczniowie kwidzyńskiej szkoły katolickiej zaprezentowali program przypominający postać św. Stanisława Kostki. Najmłodsi uczestnicy spotkania otrzymali również słodycze.
Napisz komentarz
Komentarze