O tym, że niewybuchy, pozostałości po II wojnie światowej są nadal groźne, przekonał się rolnik z Czarnego Małego (gm. Gardeja). Na swoim polu znalazł pocisk artyleryjski. Jak ustaliła Policja, był to fragment pocisku z niemieckiej wieloprowadnicowej wyrzutni rakietowej "Nebelwerfer". Niemcy, w czasie wojny mieli na swoim wyposażeniu kilka rodzajów tej wyrzutni rakietowej o różnym kalibrze. Ten rodzaj wyrzutni miał również swój epizod podczas powstania warszawskiego. Powstańcy zdobyli jedną taką wyrzutnie, która wśród warszawiaków zyskała nazwę „krowa” lub „szafa”. Aby zardzewiała śmierć nikomu nie zrobiła krzywdy, przez kilkanaście godzin w tym także nocnych, do czasu przyjazdu saperów miejsca znaleziska pilnowali strażacy z OSP w Czarnem Dolnem. Około godziny 7-mej rano (28 marca 2018 roku) znaleziony pocisk zabrali saperzy z Chełmna.
Reklama
Zardzewiała śmierć nadal groźna!
Na polu, podczas prac polowych mieszkaniec Czarnego Małego (gm. Gardeja) znalazł pocisk pochodzący z czasów II wojny światowej. Do czasu przyjazdu saperów, niewybuchu pilnowali strażacy z OSP w Czarnem Dolnem.
- 29.03.2018 09:35 (aktualizacja 24.09.2023 04:45)
Napisz komentarz
Komentarze