Początek meczu nie był zbyt wesoły, bowiem prezentacji drużyn towarzyszyły ...pustki na trybunach. Wydawało się, że w tak ważnym meczu MMTS przegrał już na starcie z rywalizacją skoczków narciarskich. Na szczęście jednak w miarę upływu meczu w hali przy ul. Wiejskiej pojawiało się coraz więcej kibiców. Spotkanie było natomiast dla kwidzynian niezwykle istotne w kontekście walki o jak najwyższą pozycję w ligowej tabeli. Zwycięzca tego pojedynku zgarniał bowiem 4 punkty za pokonanie swego rywala z Grupy Granatowej.
Mecz MMTS-Zagłębie rozpoczął się od trafień Kamila Kriegera i Michała Pereta. Goście swoją pierwszą bramkę zdobyli dopiero w 4 minucie, na co kwidzynianie odpowiedzieli golami Przemysława Rosiaka i Adriana Nogowskiego oraz pewnym prowadzeniem 4:1. I choć lubinianie próbowali nawiązać walkę z kwidzyńską drużyną to gospodarze nadal dominowali na boisku. W efekcie po 14 minutach i dwóch trafieniach Adriana Nogowskiego czerowno-czarni prowadzili 8:4. Chwilę później podopiecznym trenera Barłomieja Jaszki udało się co prawda zmniejszyć straty do dwóch bramek, ale kolejne trafienie Nogowskiego pozwoliło utrzymać bezpieczną przewagę kwidzyńskiej drużyny. Co więcej, w 22 minucie, MMTS powiększył swoją przewagę do czterech trafień – 12:8. W kolejnych minutach lepiej poczynali sobie jednak lubinianie, którzy prowadzeni przez Arkadiusza Morytę zbliżyli się do kwidzynian na różnicę jednej bramki. Ostatecznie jednak pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem MMTS 16:14.
Po przerwie kwidzynianie rozpoczęli od mocnego uderzenia czyli czterech rzuconych bramek przy jednym trafieniu Moryty z rzutu karnego – 20:15. Niestety po początkowych 10 minutach drugiej odsłony kwidzyńska ofensywa się uległa wyczerpaniu i na parkiecie coraz śmielej radzili sobie goście. Wystarczy powiedzieć, że Zagłębie zdobyło 5 bramek przy dwóch trafieniach MMTS i po kwadransie drugiej odsłony gospodarze prowadzili już tylko dwoma trafieniami – 22:20. Czerwono-czarni wytrzymali jednak napór rywali, po czym w 51 minucie powiększyli swoją przewagę do stanu 27:22, a dwie minuty później prowadzili aż 29:23! W końcówce gościom udało się co prawda zmniejszyć rozmiary porażki do 4 bramek, ale zwycięstwo MMTS pozostało już niezagrożone.
MMTS Kwidzyn – Zagłębie Lubin 33:29 (16:14)
MMTS: Szczecina, Dudek – Kryński 6, Krieger 5, Peret 3, Rosiak 1, Nogowski 5, Ossowski, Potoczny 5, Janikowski 2, Pilitowski 5, Przytuła 1.
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Stankiewicz, Bondzior 2, Przysiek 1, Kużdeba 1, Mrozowicz 2, Pawlaczyk 6, Szymyślik, Czuwara 2, Pietruszko 3, Moryto 9, Dudkowski, Dawydzik 2, Da Silva Mollino 1.
Napisz komentarz
Komentarze