Indywidualnie zawodnicy walczyli o Puchar Starosty Kwidzyńskiego, natomiast drużynowo o Puchar Burmistrza Kwidzyna. W zawodach wzięło udział ponad 50 warcabistów z domów pomocy społecznej, warsztatów terapii zajęciowej oraz środowiskowych domów samopomocy z całego województwa. Pomysłodawcą i organizatorem turnieju jest Dom Pomocy Społecznej w Kwidzynie.
Czesław Matuszewski, który zdobył trzecie miejsce, nie krył zaskoczenia swoim sukcesem.
-Nie spodziewałem się, że dotrę tak daleko. Brałem udział w czternastu turniejach i nawet nie zbliżyłem się do finału. W ubiegłym roku z powodu choroby nie mogłem wziąć udziału w zawodach. Nie było łatwo, ale udało mi się pokonać rywali i dotrzeć do finału. Arkadiusz Wick był za mocny. Nie dałem rady. Jednak udało mi się wywalczyć trzecie miejsce, z czego bardzo się cieszę, tym bardziej, że pierwszy raz w tym turnieju zdobyłem tak wysokie miejsce. Staram się brać udział nie tylko w turniejach warcabowych, ale we wszystkich zawodach. Niestety nie mogę już grać na turniejach w tenisa stołowego. To dla mnie zbyt duży wysiłek, ale nadal zamierzam uczestniczyć w różnych zawodach o ile zdrowie mi pozwoli. Nie lubię siedzieć bezczynnie - stwierdził Czesław Matuszewski.
Drużynowo turniej wygrali warcabiści z Domu Pomocy Społecznej ze Strzebielinka. Na drugim miejscu turniej zakończyła reprezentacja Domu Pomocy Społecznej w Stegnie, natomiast na trzecim warcabiści z Domu Pomocy Społecznej "Ostoja" w Gdańsku.
-Postanowiliśmy wyróżnić najstarszego uczestnika turnieju, którym był 82-letni Stanisław Janowski. Najlepszą zawodniczką turnieju okazała się Elżbieta Pińczewska z Domu Pomocy Społecznej w Ryjewie. Postanowiliśmy także wyróżnić kilku warcabistów za sportową postawę. Wprawdzie bardzo szybko zakończyli turniej, ale mimo tego zachowali dobry humor i kibicowali innym zawodnikom, zachęcając do walki o jak najlepsze miejsca. Kibicowali wszystkim uczestnikom turnieju do samego końca. Taka postawa zasługuje na szczególne wyróżnienie. Wspaniałymi kibicami okazali się Jadwiga Michalska, Marta Kosiorek z Domu Pomocy Społecznej w Ryjewie, Adam Wasiński z Domu Pomocy Społecznej w Rudnie oraz Czesław Kożarka z Domu Pomocy Społecznej "Ostoja" w Gdańsku. Turniej jak zawsze był pełen emocji. Do samego końca nie było wiadomo kto dojdzie do finału Organizacja turnieju nie byłaby możliwa, gdyby nie pomoc samorządów powiatu i miasta, a także dyrekcji Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1, który już kolejny rok użyczyła nam salę sportową. Podziękowania kieruję także do wolontariuszy, w tym Aleksandrowi Cichockiemu, Martynie Kaczorowskiej, Małgorzacie Budzińskiej, Klaudii Zalewskiej, Jolancie Czajkowskiej, Marii Dziemidzik oraz Irenie Zembrzuskiej. Dziękuję także Jerzemu Wiśniewskiemu, który był sędzią głównym zawodów - podsumowała turniej Wiesława Cichowicz z Domu Pomocy Społecznej w Kwidzynie.
Warcabistom od lat kibicuje Włodzimierz Dawidowski z zarządu powiatu kwidzyńskiego.
-Wszystkim, którzy wzięli udział w turnieju należą się gratulacje. To wspaniała impreza. W imieniu pana starosty i pana burmistrza Kwidzyna zapraszam wszystkich za rok, myślę, że w dobrej kondycji i z jeszcze większymi umiejętnościami. Słowa uznania należą się organizatorom, w tym pani Wiesławie Cichowicz, która ten turniej przygotowała, oczywiście przy współpracy wolontariuszy i pracowników Domu Pomocy Społecznej w Kwidzynie - powiedział Włodzimierz Dawidowski.
Był to już piętnasty turniej organizowany przez Dom Pomocy Społecznej w Kwidzynie.
Napisz komentarz
Komentarze